Aktywność

Władcy umysłów (2011)

W mojej ocenie to film dobry 7/10
Jest ladnie pokazany, choc fanow SF jak i Thrilerow moze rozczarowac bo to glownie romans z mala otoczka.
Jesli traktowac to jako SF to moze byc wielkie rozczarowanie.
Niemniej jesli traktowac go jako romans z zakretem to moim zdaniem naprawde dobra mocna pozycja ktora stawia go o oczko wyzej innych romansow.

Mnie film wciagnal fakt ze im dalej w las tym jakby napiecia mniej ale nie bylbym tak surowy jak Redox ze to tylko 30 minut.

Co do samego zakonczenia – nie nazwalym go okropnym raczej typowym dla produkcji do ktorych ta powinna sie zaliczac… choc po dynamicznej akcji spodziewalem sie ciut wiecej nizli tylko slodyczy lejacej sie z ekranu.

Fajne jest to ze mozna jesli ktos ma ochote skupic sie na przeslaniu filmu i zadac sobie pytanie o role wolnej woli w zyciu czlowieka. (zakladam ze ten temat poruszyl Phillip K. Dick w opowiadaniu ktorego nie czytalem ale na pewno po nie siegne).

Sala samobójców (2011)

Szukam w swojej glowie przemyslen… nie mam takich… nic co by z powodu czarno-bialego przedstawienia postaci i wcisniecia ich w waskie jednoznacze role nie zostalo juz w filmie pokazane.

Widzisz byl jakis czas temu film o nieco innej tematyce Nieuchwytny (Untraceable) z 2008 roku.
Po tamtym filmie czulem ze kwestia tam poruszana poruszona zostala dobrze. Tu mi tego zabralko…

Sala samobójców (2011)

Zgodze sie w jednym naprawde brak mi slow pare razy w trakcie filmu uzywalem pilota zeby zrobic pauze – wywiesic pranie, zjesc cos, zrobic sobie herbatke. Bo film mnie az tak zmeczyl.

Szanuje twoja opinie
ale w mojej ten film stoi daleko daleko od okresnienia genialne.

pozdro

Sala samobójców (2011)

Powiem szczerze – przeczytalem twoja opinie "Belkot" zanim zabralem sie za film…
Wczesniej czytalem setki pochlebnych opinii wiec mogac go obejrzec myslalem ze bede jak to czasami ma miejsce z toba polemizowal.
Ale prosze Ciebie – nie da sie…

Pomysl dobry, montaz, zdjecia tez.
Ale reszta a wiec fabula zupelnie do mnie nie trafily… nie kumam, nie rozumiem.
Ja wiem ze to kino i realizmu to ja tutaj sie doszukiwac nie powinniem – ale choc odrobina… a tej nie bylo…
Calosc raczej sklania do reflekcji ze kolejny glupi bachor nie poradzil sobie z zyciem… zamiast pokazywac dramat… Dramat to moze jest jego rodzicow ktorzy po 3 miesiacach wpadli na pomysl zeby mlodemu w koncu net odciac…
Pare scen skore uwazam za spojne i wpasowane nie ratuja calosci… film mnie zmeczyl…

Wiec widze dwie opcje albo jest to typowy sredniak 5/10 albo ja obracam sie w zbyt plytkim brodziku intelektualnym zeby go zrozumiec.

pozdro

Sala samobójców (2011)

Po przejrzeniu wiekszosci komentarzy z tym chyba sie najbardziej zgadzam (komment autorstwa Vivaldiego)
Moze powiedzialbym ze to zmarnowany a nie niewykorzystany potencjal.

Ja rozumiem ze kino to fikcja… ale tutaj jesli chodzi o scenariusz i fabule zbyt wiele rzeczy nie trzyma sie przyslowiowej kupy.

Aktualnie jestem jakies 15 minut po projekcji i czuje niesmak… Bo temat wazny i film mial cos do powiedzenia ale mu to nie wyszlo…

:(
Szkoda.

Inkarnacja (2010)

No ja spojrzalem ciut przychylniej 5/10 sredniak – zapchaj dziura.
Poczetek jeszcze zapowiadal sie dobrze a potem pojawil sie punkt przegiecia i rownia pochyla….
Troche zal takich aktorow na taka produkcje.

Inkarnacja (2010)

@Tomassh, @Martyr film owszem ma dobre strony ale ja wiecej zobaczylem tych slabych w mojej opinii jest to sredniak ktory owszem mozna obejrzec ale fajerwerkow raczej spodziewac sie nie nalezy 5/10

Inkarnacja (2010)

W mojej ocenie 5/10 typowy sredniak.

Film mozna obejrzec bo nie jest to zla produkcja niemniej nie nastawiajcie sie za bardzo na cos dobrego… ot zapchaj dziura…

SPOILER SPOILER SPOILER

osoby nie ogladajace fimu proszone sa o nieczytanie tej opinii celem nie zepsucia sobie seansu

Zgadzam sie z przedmowca ze dobry poczatek i potem chyba po godzinie filmu robi sie w jednej minucie kwas… Horrorem bym tego nie nazwal bo nie straszy az tak predzej dreszczowcem ale te powinny budowac atmosfere a ta siada po prostu i pozniej robi z tego voodoo mambo jumbo (lub jak kto woli pomieszanie wiary w Boga z rodzimowierstwem). Niby sie to sklada w calosc ale jakos po dobrym poczatku taki obrot sprawy przeokropnie mnie rozczarowal.

Dygresja:
Nie wiem czy ja juz sie tak postarzalem ze wracam do filmow ktore krecone byly nascie lat temu na ktorych piemiere bieglem do kina… czy aktualnie kino ma coraz mniej do zaoferowania…

Sanctum 3D (2011)

no ja az tak krytyczny (no Maliny to bym mu nie dal) nie bede choc moja nota tylko gwiazde wyzsza 5/10 jest to film ktory zupelnie mnie ani nie wciagnal ani nie zachwycil, przewidywalny do bolu (choc z telenowela to troszke przesadziles ;) ) z reszta sie zgadzam choc moze nie chcialem dostrzegac braku logiki bo miala byc to rozrywka…

Tez zadziwia mnie ze Cameron jako producent wykonawczy maczal w tym palce… chlop mial pare dobrych filmow na koncie ale ostanimi czasy chyba jego wlasne ego go przeroslo.
pzdr

Sanctum 3D (2011)

no fakt jak na piatkowy wieczor to sporo pozziewalem. Poniewaz film raczej nie zaskoczyl, przewidywalny.
Moim zdaniem pozycja ktora mozna odpusic lub obejrzec jesli juz nic innego nie ma.
5/10

Proszę czekać…