@majak01
Nie chodzi o to, że nie podobał mi się jakoś bardzo. Po prostu nie przywykłem do takiego absurdu i poniekąd amoralności, pokazanej w tak specyficzny sposób. Nie mniej jednak oglądałem ten film 2 razy, kiedyś dawno temu i teraz. Za każdym razem podchodziłem do niego z chęcią. Scenę gwałtu pamiętałem doskonale, wręcz miałem i mam ją w głowie. Uważam (obiektywnie), iż jest on wartościowym dziełem. To, że ja nie przywykłem do takiego typu filmów nie znaczy, że inni nie mają go uwielbiać. Po za tym warto go obejrzeć choćby dlatego, żeby skosztować wszystkiego co serwuje nam kino, w tym także wielkiej dawki przemyślanego absurdu.
Właściwie, to jedno powinno iść w parze z drugim, choć "Kika" jest doskonałym przykładem, iż nie zawsze tak się dzieje. Jeśli brałbym pod uwagę wyłącznie swój gust to ową produkcje oceniłbym na NIE, jednak nie można negować filmu, który z założenia ma być absurdalny, za to, że właśnie takim jest. To tak, jakby krytykować film gore, za to, że jest brutalny. Odłożyłem więc na chwilę swoje poczucie estetyki/ gustu i rozpatrywałem film w sposób możliwie objektywny.
7/10 – Przed obejrzeniem tego filmu myślałem, że widziałem już wszystkie możliwe pomysły, które opowiadają o miłości. Jednak sposób, w jaki zostało to pokazane w "Przełamując fale" przerósł moje oczekiwania. Dziwny, lecz piękny obraz podchodzi to tego, wydawałoby się oklepanego tematu w inny, bardzo mocny sposób. Fabuła niebanalna, lecz z wykonaniem już gorzej. Słabe zdjęcia i nieprzekonywująca gra aktorska zaniżają poziom produkcji. Nie mniej jednak Emily Watson spisała się znakomicie. Warto zobaczyć.
9/10 – Bardzo dobrze przedstawiona historia bezgranicznej miłości. Film pokazuje nam, że owe uczucie pokonuje wszelkie przeszkody, czy to różnice związane z majątkiem, czy też zanikami pamięci. Świetnie zrealizowany film z gra aktorską na przyzwoitym poziomie. Ryan Gosling pokazał co potrafi i zasługuje na opinię przynajmniej dobrego aktora. Warto zobaczyć.
Piękny… – E.T. to produkcja, która raz obejrzana, zapada w pamięci na zawsze. Muzyka wprost genialna, poruszająca. Scena przelotu rowerem w świetle księżyca wpisała się na kartach historii kinematografii i chyba większość sympatyków kina rozpozna ją bez problemu. Mimo swoich lat, tematyka nadal jest i będzie aktualna, co czyni owe dzieło ponadczasowym. Genialna gra aktorska, głównie odtwórcy Elliota. Świetne efekty specjalne i przede wszystkim postać małego kosmity. Wczoraj ponownie miałem okazję obejrzeć E.T., który poruszył mnie tak samo, jak wtedy gdy byłem jeszcze dzieckiem. Jestem przekonany, iż kiedy włączę ten film za 5, 10 czy 15 lat, moje odczucia nie ulegną zmianie, a sama produkcja nie straci na wartości. Cudowna historia o sile przyjaźni, bez wątpienia pozycja obowiązkowa. 10/10
Interesowało mnie właśnie polskie wydanie. Niestety, prawda jest taka, że oni wszyscy potępiają piractwo, ja zresztą też, ale nie robią nic w tym kierunku, żeby nie ściągać filmów. No bo jak niby przeciętny miłośnik kina ma obejrzeć dany klasyk, skoro nie może go kupić. Koszmar z ulicy Wiązów jest cudowną sprawą, wydanie jest moim zdaniem bardzo ładne, w dniu premiery na pewno go kupię i poswięcę jakąś nockę na Freddy’iego. Halloween nie pamiętam za dobrze, tzn. późniejsze części owszem, ale tej z 1978 nie. Moim zdaniem, dany dystrybutor powinien wydać na stronie internetowej jakąś ankietę, co chcielibyśmy ujrzeć na polskim rynku dvd. Wtedy, raz, że zadowolili by potencjalnego klienta, a dwa, trafili w potrzeby i tym samym sprzedali produkt i zarobili kasę.
6/10 – Dobrze zrealizowany film, w którym reżyser, za sprawą odpowiednich ujęć, pozwala nam wczuć się w rolę zabójcy. Jeden z lepszych horrorów Pana Dario Argento. Warto się zapoznać.
7/10 – Nie pamiętam za bardzo wersji z 1978 roku i może właśnie dlatego, przez brak porównania, oceniam ten film tak wysoko. Podobają mi się także produkcje spod znaku Roba Zombiego, uwielbiam "Dom 1000 trupów". Odnoście jego wizji "Halloween" były momenty, w których faktycznie można było wyczuć bezwzgędność Myersa. Poza tym, jako fan drastyczności w horrorach, muszę pochwalić kilka dobrych- chorych i brutalnych zachowań bohatera. Ogólnie nie jestem zwolennikiem tworzenia remake’ów kultowych filmów grozy, ponieważ pierwotne wersje odchodzą w niepamięć, biorąc pod uwagę przeciętnego widza, jednak wesja Roba, choć to nie do końca remake, jest dobra. Zapewne jak obejrzę ponownie Halloween z 1978 zmienie zdanie na temat tego filmu, póki co jednak 7/10.
Pozdrawiam
Pytanie – Powiedzcie mi, czy ktoś w naszym zacofanym kraju wydał ten film na DVD? Chodzi mi tylko i wyłącznie o wersję z 78 roku. Może jest w jakimś boxie? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Film oczywście genialny, ale oglądałem go lata temu i chciałem sobie przypomnieć przez ocenieniem.
Pozdrawiam
Koszmar minionego lata i Oczy ognia na Polsacie.
Na TVP1 – Resident Evil 2: Apokalipsa.
To chyba tyle.
Proszę czekać…