Aktywność

Istoty (2009)

Cóż, zgadzam się z przedmówcami – idzie się wynudzić… Miejscami jedynie, pojawiają się jakieś słabe "przebłyski", jednak są one hmm… delikatnie mówiąc średnie. 4/10.

Zemsta po śmierci (2007)

Bardzo dobry film, ale… – nie rozpatrywałbym go jako horror, bo do takiego miana tej produkcji daleko. Fabuła hmm… trąci dość mocno Krukiem (oczywiście z wiadomymi różnicami, ale chodzi o sam schemat). Wykonanie też niczego sobie. Jeśli komuś podobają się wspomniane wyżej klimaty, to jest pozycja naprawdę godna uwagi. 8/10

Oni (2006)

Popieram przedmówcę. Chociaż początkowo, film zapowiadał się, jak wiele innych. Od baaardzo dawna nie widziałem filmu z tak świetnym klimatem i w zasadzie cały czas czuć napięcie, jakie emanuje z tego filmu. Wiele zaskakujących momentów, nawet dla doświadczonego widza. Znakomita robota dźwiękowców. Zakończenie… cóż dobre, ale jak na tak świetny film, mogłoby być lepsze. Gorąco polecam: 10/10.

Reinkarnacja (2005)

Strasznie męczący… – Nie sądziłem, że kiedyś założę taki temat. Jako osoba, która poniekąd fascynuje się się azjatyckim kinem grozy, jestem bardzo rozczarowany tą produkcją. Fabuła zdecydowanie nie porywa widza. Brakuje charakterystycznego klimatu, występującego w filmach z tej części świata. Przez większość czasu się najzwyczajniej w świecie wynudziłem. Z tego co czytałem, na forach dotyczących horrorów, również tam film nie został zbyt dobrze odebrany. Nie polecam, szkoda czasu. 2/10.

Czarodziej Gore (2007)

Bardzo ciekawy film. – Jednak cały czas miałem wrażenie jakby ten film został nakręcony na podstawie któregoś z opowiadań Kinga, jednak po dość szybkim sprawdzeniu w necie, takiej informacji nie znalazłem. Co nie zmienia faktu, że film jest pozytywnie pokręcony i zaskakujący. Bardzo lubię tego typu produkcje. Więc pewnie kiedyś poszukam pierwotnej wersji. Brutalność w tym filmie? Cóż, nie wydaje mi się, żeby była jakoś przesadna, ale to raczej moje, subiektywne zdanie, jako człowieka, który głównie horrory itp. ogląda. Film raczej z gatunku tych, które stawiają na trzymanie widza w napięciu. Ogólna ocena: 7/10 (dałbym więcej, ale nie pozwala mi na to miejscami kiepska gra aktorska…)

Infekcja (2004)

> Sabazios o 2007-12-30 19:26 napisał:
> Mocny kawałek kina, aczkolwiek nie polecam tego filmu wszystkim pipolowatym,
> którzy zachwycają się amerykańskimi produkcjami – tacy na bank uznają to za
> szmirę i na pewno nie docenią doskonałego scenariusza (podpowiem, że tytułowa
> "infekcja" nie jest tym, czym może się pozornie wydawać) oraz klasycznie
> budowanego nastroju, bo będą się rozglądać za robionymi komputerowo potworami.
> Jest to ewidentnie pozycja obowiązkowa dla wielbicieli "Ringu", "Yu-On", albo
> "Shutter" :-)

Absolutnie się zgadzam z Sabazios. Wg mnie ten film, to kolejny dowód na wyższość azjatyckich horrorów nad amerykańskimi. Przez prawie cały film wyraźnie czuć napięcie i chociaż czasem jest to przekombinowane, jak np. muzyka która wskazuje, że zaraz coś się zdarzy, a w rzeczywistości nie dzieje się nic strasznego, to zdecydowanie przyjemniej się tego typu produkcje ogląda, niż amerykańskie, powielane produkcje. Jak napisał autor cytowanego przeze mnie postu, jeśli ktoś lubi azjatyckie kino grozy, ta pozycja jest na pewno warta obejrzenia. Nie mniej jednak, trzeba przyznać, że na tle w/w tytułów, Kansen wypada trochę słabiej. 7/10.

Dzieci kukurydzy (2009)

Jestem zawiedziony… – Co prawda nie widziałem oryginału, ale sądzę, że niewiele by to zmieniło. Pierwszy raz film na podstawie twórczości Kinga, do mnie nie trafił. Fabuła jest dość banalna i… zwyczajnie nudna. Gra aktorska dzieciaków jest taka sobie… Czy w tym filmie jest coś strasznego? Zdecydowanie nie… W sumie nawet jakoś ciężko by było thrillerem ten film nazwać… Znając życie, zdecydowanie lepiej trafiłoby do mnie opowiadanie. Film oceniam: 2/10.

Dom z kości (2010)

Słabiutko… – Fabuła jakich było już wiele. Przez cały film wieje okrutną wręcz nudą. Gra aktorska na średnio-niskim poziomie, to samo z efektami specjalnymi. Zdecydowanie szkoda czasu na ten film. Jeśli ktoś szuka ciekawych pozycji o duchach, bez problemu powinien znaleźć coś, co będzie lepsze od tego filmu. 2/10.

Przypadek 39 (2009)

Cóż… – …miłe zaskoczenie. Początkowo, widząc Renée Zellweger w pierwszoplanowej roli, w horrorze, przeraziłem się. Nie pasuje mi ona do tego typu filmów. Na szczęście nie było tak źle. Można nawet powiedzieć, że dość hmm… poprawnie odegrała swoją rolę. Całość została przedstawiona dość ciekawie. Parę ciekawych efektów specjalnych i chociaż trąci Omenem na milę, warto poświęcić czas na obejrzenie tego filmu. 8/10.

Wysyp żywych trupów (2004)

Nie można tego tak generalizować, gdyż zdarzają się fajne filmy należące do tego gatunku, czego dobrym przykładem może być ostatnio oglądany przeze mnie Zombieland. Nie mniej jednak, faktem jest, że sporo tego typu produkcji, jest bardzo słabych.

Proszę czekać…