@Michael_Corleone
Możliwe, że towarzystwo śledzi z zainteresowaniem naszą zabawę lecz nie czuje się na siłach by coś zaproponować
lub podchodzi zbyt ambicjonalnie i obawia się naszych surowych ocen :-)
W końcu po tym jak poczęstował Pan użytkownika chemasa piąteczką to już więcej się nie pojawił xD.
Co do Highway Star to oceniam na 6,5/10 co oczywiście nie jest odwetem :-) bo zapewne spodziewał się Pan takiej oceny
ale mnie mówiąc szczerze wydawało się, że Mr. Crowley cieszy się pańskim uznaniem, ciekawiło mnie tylko czy w tej wersji.
Dzisiaj coś lżejszego – Brytyjska grupa The Alan Parsons Project. Nie będzie to jakiś wielki hit na miarę Don’t Answer Me
ale przyjemnie się słucha https://www.youtube.com/watch?v=nPbmXkmxexM
Tyle że żaden z Panów nie odniósł się do głównego tematu jakim jest postępujący wśród Polaków dualizm
pomiędzy tym co deklarują a ich realnymi działaniami.
Użytkownik rolnik podaje dowody, że w Ameryce biją murzynów a więc nie ma co się interesować neonazizmem w Polsce.
Co zaś się tyczy "fejkowego" reportażu TVN to zwracam uwagę, że nawet upolityczniona prokuratura w akcie oskarżenia napisała o polskich nazistach:
"Niejednokrotnie podejmowali zachowania, polegające na publicznym propagowaniu nazistowskiego ustroju państwa, czyniąc to bądź poprzez wykonywanie gestów nazistowskiego pozdrowienia lub wykorzystywanie przedmiotów, symboliki lub innych treści,
wprost odnoszących się do ideologii III Rzeszy Niemieckiej"
zaś o dziennikarzach TVN – "Ich udział w opisanym wydarzeniu, którym miał charakter działalności pod tzw. "przykryciem" stanowił element pracy nad tworzeniem reportażu poruszającego temat aktywności w Polsce środowisk neonazistowskich"
Czego to człowiek nie zrobi aby uzyskać choćby nadzieję, na przedłużenie życia?
Mowa oczywiście o ludziach którym wydaje się, że dzięki fortunie są w stanie o to się otrzeć.
To że ja i Pan nie podejmujemy w tym kierunku żadnych kroków i będziemy się jak zwykle dystansować to zrozumiałe.
Co do tej firmy to szanse na przywrócenie kogoś do życia przy obecnej technice są bliskie zeru. Klienci liczą na to, że w przyszłości nauka opracuje mechanizmy przywracania ich do życia. Problemem może być jednak czas potrzebny na opracowanie takiej technologii i olbrzymie koszty rok w rok. Prawdopodobnie te pieniądze zostaną po prostu zmarnowane ale kto bogatemu zabroni.
Tak z ciekawości, co Pan sądzi o działalności tej firmy? https://www.cryonics.org/
Pomiędzy bujaniem się owiniętym w kocyk, na fotelu przy kominku a wykonywaniem skrajnie ryzykownej aktywności jest spora przestrzeń. Jeśli ktoś ma rodzinę to takie ryzyko mogę zrozumieć tylko wtedy gdy chodzi o zawód użyteczności publicznej np. strażak.
Jednakże alpinizm to po prostu wyrafinowane hobby i zdarza się, że ludzie którzy dostają od gór żółtą kartkę, obiecują rodzinie że skończą z tym definitywnie, po czym w niedługim czasie wracają do hobby które jest dla nich ważniejsze jak rodzina. To jest skrajna nieodpowiedzialność i skrajny egoizm który potępiam aczkolwiek ciągle jestem pełen podziwu dla umiejętności.
Czy media trąbią jak o alpinistach czy nie trąbią jak w przypadku miejskich akrobatów ogarnięty człowiek
będzie miał szacunek dla ich doskonałych umiejętności, które stoją wyżej jak 90% Januszy którzy są mocni tylko w gębie,
co nie oznacza że musi pochwalać taką aktywność.
Zaś każda miernota będzie się upajać wypadkiem albo i śmiercią takich ludzi.
Nie pisałem o wszystkich nabijających się z alpinistów lecz o większości z nich, dla których największym osiągnięciem
jest zyskiwanie atencji w Internecie. Użytkownik rolnik trafnie jednak zidentyfikował swoją przynależność.
> rolnik_postepowy o 2018-12-19 15:50 napisał:
>
> Mam pracę, którą lubię i pasje, w których staram się być coraz lepszy, no i
> najważniejsze: mam instynkt samozachowawczy i nie muszę leczyć swoich kompleksów
> wyłażeniem na szczyt niebezpiecznej góry, tylko po to, żeby pokazać jaki to ze
> mnie jest gieroj, tak więc zamknij już mordę.
Ciekawe dlaczego gdy mówiłem o ludziach którzy niczym szczególnym się nie wyróżniają oprócz popisów na internetowych forach, użytkownik rolnik natychmiast skojarzył to ze sobą i postanowił natychmiast zadeklarować, że nie ma kompleksów.
Szkoda, że nie dopisał coś jeszcze o wielkości penisa. Na szczęście pamiętał by dorzucić trochę słomy do swojej wypowiedzi.
No oczywiście! Przecież aby grać w rosyjską ruletkę czy jadać dla adrenaliny muchomora
nie potrzeba żadnych szczególnych umiejętności a żeby wspinać się na ośmiotysięczniki czy nawet dokonywać takich akrobacji
jak ci goście z filmików trzeba czegoś więcej jak tylko uciszenie instynktu samozachowawczego.
Potrzebny jest talent, odwaga i lata praktyki.
Osoby które nabijają się z alpinistów albo z tych miejskich akrobatów to zwykle ludzie którzy niczym się w życiu nie wyróżniają
i dlatego żal im tak doope ściska, że kogoś stać na więcej jak błyszczenie na forach.
W sprawie tych którzy mają rodzinę a mimo to cenią sobie bardziej swoje hobby już się wypowiedziałem na początku.
Proszę czekać…