Kto bierze na seans takiego, czy jakiegokolwiek filmu 3 miesieczne dziecko?
Oczywiście zgadzam się, iż ostatnie zdanie powinno zostać usunięte. Przyznaję, iż działałem pod wpływem emocji, bardzo negatywnych, wywołanych tym filmem :)
Jestem fanem tego typu kina, więc chyba gust mamy podobny. Jednak chciałbym podkreślić mankamenty tej produkcji, nie wątku, który w rzeczy samej był ciekawy, ale jak juz napisałem – nihil novi.
Ad. efekty specjalne, za dużo ich tam nie było, chyba, że policzymy statek kosmiczny, stacje kosmiczną, planetę itd. Bardzo efektowny wydał się ostatni skok Laury w stronę Kassandry – ja, szczerze mówiąc, wymiękłem… Halo, XXI wiek, a przez chwilę myślałem, że oglądam Odyseję kosmiczną z roku 1984 :)
Jeszcze raz zaznaczam, iż oceniłem całą produkcję, grę aktorską itp. To ostatnie nie pozwoliło mi spać ;)
Komedie polskie – miałem na myśli bardziej filmy typu Czas serferów, aniżeli tytuł powyżej.
Podsumowując. Lubię oglądać filmy od początku do końca, nawet te słabe. Ten chciałem wyłączyć bliżej połowy, ba, byłem tak zniesmaczony, że nawet nie interesowało mnie już dłużej zakończenie – na tle całości wydawało się być niewarte tej męczarni.
Strach się bać – Tak kiepsko wyreżyserowanego filmu, beznadziejnie grających aktorów dawno nie widziałem. Film jest po prostu jakąś komedią, trudno to opisać. Motyw stary, jak świat. Produkcja nie zachwyca dosłownie niczym, nie wprowadza nic nowego.
Brak i szkoda słów.
Nawołując do poprzedników, wolę jednak durne, polskie komedie, które jednak lubimy oglądać, niż takie poniżające kino SF.
Każdy pozytywny komentarz podsumowujący powinien bezwłocznie zostać wyszydzony i wręcz prostacko wyśmiany.
Proszę czekać…