Aktywność

> tadeusz70 o 2015-05-17 19:10 napisał:
> Zrobione
> 1 http://fdb.pl/film/259895-eldorado-swiatynia
>
> już poprawiłem.
>
> Animek84
> http://fdb.pl/szukaj?utf8=%E2%9C%93&query=Heidi+Mueller
>
> Proszę poprawić :)

Zweryfikowane

Skoro oglądałeś Battlestar Galactica to powinieneś też zobaczyć Capricę → http://fdb.pl/film/67884-caprica czyli prequel BG – dowiesz się jak doszło do wydarzeń z Battlestar.

Varys nie ma jaj ;P

Jest jednak nadzieja, że będą pierwsze ofiary epidemii, więc zombie się pojawią. Jeden "szwęda" już idzie ;)

Ja tak płakałem kiedy się zorientowałem, że nie dajesz znaku życia chyba od końca października ;) Ale na szczęście bez sensu się zamartwiałem :)

Gdyby tytuł był od firmy VICE to brzmiałby właśnie tak, ale tytuł jest grą słów (niewątpliwie odnosi się również do firmy), dlatego brzmi Vice, nie VICE. Ale żeby rozkminiać takie niuanse nie można być imbecylem ;) Skasuj ten komentarz i nie ośmieszaj się…

3/10 – Słabe to to. Od 12. lat, powinni jeszcze dodać, że do 14. lat. Gra aktorska papierowa, nieprzekonujące wybory bohaterów, cały pomysł fabularny wydawał się intrygujący, ale coś tu "śmierdzi" na kilometr jak się głębiej nad tym zastanowić. Dotrwałem ledwie do chyba 5. czy 6. odcinka i nie czekam dłużej, bo w zasadzie po pierwszym miałem jeszcze jakąś nadzieję, że coś się poprawi, ale się niestety tylko pogorszyło ;p

69,90 w Reserved – są też w innych kolorach – ja mam "śliwkowy".

Akurat dopiero co pisałem pod plakatem The Red Road, że podoba mi się ta tendencja do robienia stylowych plakatów, a tu masz – reklama sklepu z ciuchami ;)

No i właśnie dlatego, na szczęście, jest jeszcze kino europejskie i my, idealiści, mamy co oglądać od czasu do czasu ;)

A jeśli idzie o The Killing to jednak nie jest to aż tak bardzo wierna kopia duńskiej produkcji, kilka wątków jest poprowadzonych zupełnie inaczej, nawet rodzina zaginionej jest jednak inna, innych dokonuje wyborów i inne ma motywacje, jest wątek (całkiem mocno rozbudowany) indiański, którego w oryginale z oczywistych względów nie ma wcale. Dla mnie to są dwa nieźle zrobione filmy i absolutnie mi w tym wypadku nie przeszkadza, że jeden jest remakiem ;) No i partner w śledztwie głównej bohaterki z wersji amerykańskiej jest kozacki – polubiłem chłopa :)

Ta pierwsza 8/10 oddana na ten film jest moja i w sumie mogę się podpisać pod Twoją opinią. Co do pytania: po co robić remake – to mam nadzieję, że pytasz retorycznie – wszak wiadomo, że dla pieniążków, dobry scenariusz trudno spaprać, więc ryzyko małe, poza tym The Killing nie wyszło w sumie źle, znam co najmniej worek remaków znacznie gorszych ze znacznie nawet lepszych dzieł ;)