@muniez1
też polecam. niestety stacja "usa" puszcza już ostatnie odcinki. pozostało jeszcze 6 do końca i pewnie dowiemy się kto zlecił zabójstwo Trudy. już nie mogę się doczekac :)
tak walczył do końca. akurat. po chemioterapii dalej w dużych ilościach palił papierosy. a co do dorobku filmowego miał parę niezłych ról ale fanem nie jestem. a już napewno nie lubię "Dirty Dancing"
jeżeli tak bardzo Ci się podobało to przy 28 dni później musiałeś dostac zawału serca :)
Nie licząc tego że mnie również nie przypadł do gustu chociaż ostatnio widziałem go dobrych kilka lat temu to nie przypominam sobie aby chociaż przez chwilę pomyślał że film przypomina "Odyseją.." Kubricka. Myślę że De Palma (którego uwielbiam że dał nam "Człowiek z blizną" i "Nietykalnych") również nie myślał o tym by przekroczyc granicę i starac się prześcignąc mistrza.
W końcu naprawdę dobry thriller/horror. 100 razy lepszy niż ostatnio widziani u nas w kinach "Nieproszeni goście" czy "Nienarodzony". Nie ma w tym filmie żadnej wzmianki o jakichś zjawiskach paranormalnych jak w wyżej wymienionych filmach choc od początku filmu wydaję się iż zmierza on do takiego zakończenia. A samo zakończenie po prostu mnie rozwaliło. W pierwszej 5 najlepszych thrillerów tego roku. Naprawdę scenariusz świetnie zrobiony no i świetna Vera Farmiga. Zresztą pozostała częśc obsady również na wysokim poziomie. Polecam ludziom którzy mają dośc głupich i robionych na szybko horrorów.
oj w kinie byłem na nim i naprawdę robił wtedy wrażenie. niesamowity film zrobiony przy minimalnym nakładzie. wiedźmy nie widac ale te odgłosy w lesie i śmiech czy płacz(nie pamiętam) przyprawiały o gęsią skórkę. niestety z "2" było gorzej. postawiono na kasę i to się zemściło. ale "1" naprawdę warta polecenia
widziałeś trailer to widziałeś cały film
po ostatnim filmie Emmericha (10 00 B.C.) zapowiada się kolejna wielka kicha.
a Ty potrafisz?? śmiem wątpic.
niestety 3d nie dorównuje orginałowi. zakończenie też naciągane.
no tak trzeba trochę filmów i seriali obejrzec żeby znac się trochę na aktorstwie
Głupkowaty to mało powiedziane. Cage potwierdza tylko jak nie potrafi się przygotowac do roli i jaki słaby z niego aktor. Fakt, że miał kilka naprawdę świetnych ról ale to było kilkanaście lat temu. Cały film leci bez scenariusza przez co widac że aktorzy nie wiedzą za bardzo jak i co grac. Są sztywni i niewiarygodni. A końcówka przewidywalna. Beznadzieja
Proszę czekać…