Aktywność

Nieustające wakacje (1980)

Zupełnie niestrawny obraz samotności. Jest coś magicznego w oprawie audiowizualnej, ale "fabuła" to flaki z olejem.

Nie jestem seryjnym mordercą (2016)

Poza słabiutkim zakończeniem – pierwszorzędny thriller o socjopacie próbującym powstrzymać psychopatę. Świetna muzyka i momenty rozładowania napięcia. 7,5

Wizyta inspektora (2015)

Świetnie zrealizowany. Dobrze się go ogląda, chociaż cierpi na syndrom przewidywalnego łańcucha zdarzeń.

Dekalog III (1988)

Trochę ciekawych niejednoznaczności zachowań bohaterów. Gdyby tego nie odczytać, byłaby to zwykła opowieść o jebniętej manipulantce i naiwniaku. 6,5

Dekalog II (1988)

Wszystko spoko, ale zupełnie mnie nie ruszył, w przeciwieństwie do Dekalogów, które dotychczas widziałem. Niewdzięczna rola Doroty ładnie zagrana.

Synchronicity (2015/IV)

Wizualnie w klimatach "Łowcy Androidów", fabularnie – uproszczony "Primer" z wątkiem miłosnym. Całkiem ciekawy, ale to wszystko już było w lepszym wydaniu.

Sala strachu (2015)

Kilka mocnych scen, będących jak cios obuchem w głowę, ale całość historii zbyt mało racjonalna. 6,5

Silent Hill (2006)

Momentami ładne zdjęcia, niestety kolejny raz się przejechałem na wspomnianiach i sentymencie ( ͡° ʖ̯ ͡°).

Duch roju (1973)

Bardzo urokliwy, magiczny film o kontakcie ze śmiercią gdzieś na tle powojennej Hiszpanii. Świetna muzyka i ładne kadry. 7,5

Kiss Kiss Bang Bang (2005)

Zabawa konwencją filmową. Przyjemna i zabawna historia kryminalna, gdzieś w opozycji dla typowych amerykańskich filmów akcji. 7,5

Proszę czekać…