@zAwI
Dobrze, że Pan krasnolud, towarzysz epickiej kompanii, cały czas czuwa. Szkoda tylko niepotrzebnych komentarzy.
Odnośnie pierwszej części wypowiedzi-tu masz rację. W końcu "Imperium Kontratakuje", które było najmroczniejszą częścią sagi i dodało smaczku całej historii (pomijając ojcowskie zwierzenia), nie było w pełni zasługą Lucasa.
To fakt.Także to, że akcja dzieje się w Nowym Jorku (tam właśnie lądują Goście Goście, spadają asteroidy i rodzą się potwory), jest największą pomyłką twórców filmu. Jeśli jednak oglądać już coś co powstało (do kina na pewno nie pójdę w związku z powyższym) to już chociaż ktoś tutaj mógł wybrać najbardziej wyraźne postacie z wioski smerfów (myślę że osiłek i zgrywus dopełniliby dzieła). A tak klops.
I do tego Gargamel, który zamiast być szczerbatym, ma piękne królicze zęby :/
A mi brakuje Osiłka. Zdecydowanie mógłby zastąpić tego Szkota (nie kojarzę go z pierwszej serii Smerfów).
"Dzieło" Snydera swoją część magii do kina wniosło, tworząc kino unikalne-typowo rozrywkowe, ale nie historyczne. W tym prequelu być może doszukamy się trochę więcej patosu oraz powagi.
P.S. "może warto czasami do tego źródła sięgnąć i z niego się napić?"
Ładnie napisane. Ja do tego źródła sięgam często. W moich stronach nosi ono nazwę ’lodówki ze schłodzonymi procentami" i bardzo dobrze się sprawdza przy okazji grilla :P
Aktorzy oczywiście mogą się spisać w swoich rolach. Tutaj bardziej chodzi o pewne wyobrażenia względem książki. To tak jakby powiedzieć, że Ben Affleck prezentował się dobrze w 'Suma wszystkich strachów', podczas gdy fani książki łapali się za głowę widząc, że 50-letni żonaty bohater jest w filmie zrobiony na 30-letniego przystojniachę z rozterkami sercowymi.
Fota z krasnoludami-dobra. Kompania prawie w komplecie;]
"A nastolatki czytające kukurydziane gazety to niby kto?Tego określenia nie znam… Czy to te same, które pasjonują się “Księżycem w nowiu”?" – przy tym stwierdzeniu powinna być opcja 'Lubię to' ;P
W zasadzie stwierdzenie "kukurydziane gazety" powstało za czasów triumfującej wśród nastolatków gazety 'popcorn' i dotyczy zwariowanych nastolatek i filmów kategorii 12 lat traktujących o tematach miłosnych w sposób 'liniowy' ;]
Miodek lepiej by tego nie ujął.
Cały czas nie mogę się przyzwyczaić do Urbana w roli Dredda. Sly prezentował się o niebo lepiej, ale rozumiem, że ze względu na wiek nie pasuje już do tej roli.
Muszę przyznać rację – D’artagnan zrobiony na idola nastolatek czytających 'kukurydziane' gazety ;), zaś Milla ostatni raz ponętnie wyglądała w 5 Elemencie. Tyle słowem doboru aktorów wg mojej opinii.
Według książki, Thorin jest starszy od Balina.
Według fotografii jest podobnego wieku co Dwalin. Oj Peter – to żeś poleciał.
Proszę czekać…