Kapo, choć sam więzień, jest niezwykle okrutny w stosunku do współwięźniów z baraków, nad którymi ma nadzór, dlatego przygotowują oni plan pozbycia się swojego ciemiężyciela. Ponieważ jednak w przeciwieństwie do kapo wszyscy są wygłodniali i osłabieni, decydują się oddawać lwią część swojej dziennej racji żywnościowej najsilniejszemu z nich, by ten wzmocniony zlikwidował prześladowcę. Rozwija się dramat, w którym więźniowie przestają być biernymi, zdanymi na łaskę i niełaskę ofiarami monstrualnej siły, stając się uczestnikami akcji, w której pomimo niezwykle trudnych okoliczności znajdują siłę i możliwość by potwierdzić się jako ludzie.