Dwóch członków załogi budzi się z hipersnu na pokładzie kosmicznego statku. Ich wyposażenie jest uszkodzone, a pamięć niekompletna. Jaka była ich misja? Ile mineło czasu? Gdzie są? Kim są? Próbując wszystko poskładać w całość odkrywają, że nie są sami na pokładzie. Na statku znajdują się "plemienni mieszkańcy" wyposażeni w brutalną broń. Bohaterowie odkrywają, że cała załoga została zabita, a przyszłość ludzkiej rasy zależy od ich posunięć. Muszą odzyskać kontrolę nad statkiem zanim zrobi to Pandorum. Marcin_Moszyk
Bardzo dobre SF! – Wystarczy spojrzeć na tablicę recenzji na imdb, i już wiadomo że nie powinniśmy słuchać głosu krytyki napływającego z zagranicy. "Normalni" widzowie którzy oglądali ten film, nie mają mu nic do zarzucenia. Ja osobiście bardzo dobrze się bawiłem. Dobra gra aktorska, ciekawa fabuła, i rozwiązanie akcji które zwala z nóg :) Gdyby Alien i The Descent mieli dziecko- byłoby nim właśnie Pandorum :)
przyłączam się do pochwalnych recenzji….film generalnie rządzi…….klimat po prostu wymiata te nowe kolorowe gwiezdne wojny tam gdzie ich miejsce……oby takich filmów więcej……
"Gdyby Alien i The Descent mieli dziecko- byłoby nim właśnie Pandorum :)"
taaa….genialne sci-fi z potworkami……
Popieram, naprawdę dobre kino sci-fi. Niebanalna fabuła, dobre zakończenie. Dobrze dobrana muzyka. Mnie osobiście ten film przypomina film "Eden log". Podobny mroczny klimat i fabuła podobna, tylko "Pandorum" jest łatwiejsze w odbiorze. Polecam wszystkim oba filmy do obejrzenia.
Moja ocena dla "Pandorum" – 9/10, może trochę zawyżona, ale mnie ten film wciągnął, że aż się spociłem od uciekania ;) .
Też się na tym złapałem – ale doszedłem do wniosku, że to nie wina filmu [wstyd się przyznać] ale kiepskiej jakości RIPa. Mała ilość klatek na sekundę, powoduje że podczas b. szybkich scen widzimy tak jak opisałeś wyżej – tak jakby się poklatkowo poruszały. No chyba, że ktoś ma inna teorię :)
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
10/10 – W końcu miałem przyjemność obejrzeć świetny, brutalny, mroczny i przepełniony akcją film sci- fi. Przeczytałem gdzieś, że jest to godny następca "Ukrytego wymiaru" z 1997 roku. Zgadzam się z tą opinią w 100%. W filmie tym napięcie jest na wysokim poziomie przez cały czas. Praktycznie nie mogłem się oderwać od ekranu. Ciekawy pomysł. Owszem coś podobnego pewnie "już było" ale w tym przypadku w ogóle mi to nie przeszkadzało. Co do obsady: Dennis Quaid przeżywa chyba teraz drugą aktorską młodość. Pojawia się na ekranach coraz częściej, a jego filmy mniej lub bardziej komercyjne trzymają stały poziom. Z kolei Ben Foster też jest całkiem niezły. To chyba pierwszy film, w którym mi się podobał. Cóż mogę jeszcze dodać. Chyba jeszcze to, że jest to film obowiązkowy dla każdego fana dorosłego sci-fi.