Ekranizacja popularnego, amerykańskiego komiksu. Dredd najlepszy z ulicznych sędziów zostaje wrobiony w morderstwo przez pragnących przejąć władzę przełożonych. Dzięki wstawiennictwu odchodzącego szefa policji, kara śmierci zostaje zamieniona na dożywotnie więzienie. Jednak w trakcie transportu dochodzi do wypadku i Dredd odzyskuje wolność. Pragnąc tylko wymierzyć sprawiedliwość, wraca do Mega City. Asmodeusz
Dla mnie sędzia Dredd to jedna z najgorszych ról Sly’a. Cytując klasyka – przeaktorzył. Za każdym razem jak był na ekranie miałam w głowie "I am the laaaaw!". Przez to wszystko cała scenografia, strona wizualna, fabuła przeszły mi jakoś obok. Role drugoplanowe dobre, zwłaszcza Armand Assante.
Pozostałe
6/10 – Taki sobie ten film, nigdy za nim nie przebadałem, jeden ze słabszych z tamtych czasów Sylvester Stallone. Nie polecam, chyba że ktoś nie ma co robić.