Inez (Rachel McAdams) i Gil (Owen Wilson) przybywają do światowej stolicy romansu, planując ślub. Jednak wierność zakochanych zostanie wystawiona na ciężką próbę, gdy na ich drodze pojawią się wyrafinowany znawca sztuki Paul (Michael Sheen) oraz tajemnicza i zmysłowa muza Adriana (Marion Cotillard), a po czarujących zakątkach Paryża zacznie oprowadzać ich sama Carla Bruni!

Film romantyczny i pogodny

Chociaż w komediach Woody'ego Allena zawsze obecne są mroczne tematy, tonacja O PÓŁNOCY W PARYŻU jest zdecydowanie wesoła. "Mroczne tematy zawsze będą się pojawiać w moich filmach, ponieważ leżą u podłoża mojego życia czy też wszystkiego, nad czym się kiedykolwiek zastanawiałem", mówi Allen - "ale w tym filmie pozostają tematami pomniejszymi. Ton i rozłożenie akcentów są takie, że O PÓŁNOCY W PARYŻU to film raczej romantyczny i pogodny".

Historia opowiedziana w O PÓŁNOCY W PARYŻU traktuje o niezwykłej podróży, którą podejmuje Gil. Popełnia wiele błędów i stawia wiele niewłaściwych kroków po drodze, a jego zachowanie nie jest godne podziwu, ale z szerszej perspektywy patrząc, czyni pewien postęp. "Gil jest bohaterem, który raczej wydobywa się na powierzchnię niż pogrąża", mówi McAdams. "Traci równowagę, wychodzi z opresji własnymi siłami i dokonuje zmian". Poprzez swój związek z Adrianą Gil przemyślał jeszcze raz pielęgnowaną przez siebie ideę, że lepiej byłoby mu gdzie indziej i zdał sobie sprawę, że bycie gdzie indziej wiąże się też z jakimiś problemami, tyle że innymi. "Sądzę, że musiał znaleźć drogę, by być szczęśliwym właśnie tam, gdzie jest", mówi Wilson. Allen dodaje: "Jeśli zamierza traktować siebie poważnie, nie tylko jako artystę, ale jako człowieka, lepiej będzie dla niego, jeśli stawi czoła rzeczywistości i zda sobie sprawę, że zadowolenie, szczęście i duchowy spokój, który jest niezbędny, by przejść przez życie, to coś, co ma się wewnątrz siebie. Tak więc film pozostawia nadzieję, że Gil dochodzi do konkluzji, iż lepiej nie mamić samego siebie – nawet jeśli byłoby to bardziej przyjemne i mniej bolesne, nadal lepiej tego nie robić".

"Wydaje mi się, że ten film nie mógłby być bardziej optymistyczny," mówi Wilson. "Nie mógłby zawierać więcej nadziei, która wiąże się z poczuciem niekończącej się możliwości, poczuciem istniejącym w miejscu takim jak Paryż. Ten film jest jego celebracją".

Lokacje - Uwielbiane miejsca Paryża

Plany filmowe zostały umiejscowione w kilku najbardziej uwielbianych miejscach Paryża, w tym: w księgarni Shakespeare & Co., w Sali Lustrzanej w Wersalu, w Ogrodach Moneta w Giverny, w Muzeum Oranżerii (z "Liliami wodnymi" Moneta), Muzeum Rodina, Muzeum Sztuki Jarmarcznej (Musée des Arts Forains), na Targu Paula Berta (pchli targ), na Rue Montagne St. Genevieve (gdzie Gil idzie o północy), na Skwerze Jana XXIII przy katedrze Notre Dame (gdzie przewodnik muzeum tłumaczy dla Gila), na Placu Dauphin, u Maxima, na Quai de la Tournelle (stragany z książkami), na Moście Aleksandra III, jak również w restauracjach Le Grand Véfour, Les Lyonnais i Lapérouse. "To była rozkosz spędzać czas w miejscach, które zazwyczaj roją się od turystów i być kompletnie samemu, tylko z niewielką ekipą filmową i kilkoma aktorami dookoła, jakby te przestrzenie należały do nas", mówi McAdams. "Prawdziwie magiczne przeżycie".

Magia Paryża

Nawet dla tych, którzy nigdy nie byli w Paryżu, sama nazwa tego miasta jest więcej niż metaforą magii – stanowi niemal jej synonim. Oczywiście nie ma lepszego miejsca na świecie, które Woody Allen mógł wybrać dla swej nowej komedii, niż właśnie Paryż. To miasto o niepowtarzalnej mitologii i dziedzictwie, słynące z niezwykłego piękna swoich ulic, bulwarów i ogrodów, jak również ze wspaniałych zbiorów zgromadzonych w wielu muzeach należących do największych na świecie. Oddźwięk historii Paryża, poczynając od ważniejszych wydarzeń politycznych i kulturalnych, a kończąc na atmosferze jego legendarnych restauracji i kafejek – jest odczuwalny wszędzie. Przeszłość trwa w Paryżu i rozświetla go jasno, co sprawia, że miejsce to idealnie pasuje do historii o człowieku szukającym pokrzepienia swych uczuć i znajdującym inspirację dla przemyśleń o swym życiu.

O PÓŁNOCY W PARYŻU to walentynka Woody'ego Allena dla Miasta Świateł, które uważa on za zasługujące na miano wielkiej metropolii świata - równie jak Nowy Jork. "Oczywiście jestem stronniczy na rzecz Nowego Yorku, ponieważ tam się urodziłem i dorastałem", mówi Allen - "ale gdybym nie mieszkał w Nowym Jorku, mógłbym żyć w takim miejscu jak Paryż". Allen po raz drugi, po małym fragmencie zdjęć do Wszyscy mówią: kocham cię, kręcił film w Paryżu. "Rozkoszowałem się przedstawianiem publiczności kinowej Paryża w taki sposób, w jaki ja go widzę", mówi reżyser. "Pokazuję w pewien sposób Nowy Jork, zaś inni reżyserowie w inny. Podobnie Paryż - ktoś inny może sfotografować zupełnie odmiennie. Chcę przedstawić miasto na swój sposób, rzutując na ten sposób prezentacji moje uczucia do niego".

Allen zakochał się w Paryżu podczas zdjęć do Co słychać, koteczku?, filmu, w którym debiutował jako aktor i scenarzysta. Zupełnie jak Gil, główny bohater O PÓŁNOCY W PARYŻU, popadł w ponury nastrój, ponieważ nie został tam po skończeniu nagrań, jak inni biorący udział w filmie. "To była przygoda zbyt śmiała dla mnie wówczas", mówi "Patrząc na to wstecz, mogłem zostać albo przynajmniej wynająć tam apartament i jakoś podzielić swój czas – ale nie zrobiłem tego i żałuję".

O filmie

Woody Allen przedstawia swój największy hit kasowy od 25 lat, który osiągnął lepszy wynik niż przebojowa Vicky Cristina Barcelona.

Tym razem Woody Allen spełnia nasze najskrytsze fantazje w Paryżu - po namiętnej podróży do Barcelony (Vicky Cristina Barcelona), przezabawnym nowojorskim flircie w Co nas kręci, co nas podnieca i pełnej pokus przygodzie miłosnej w Londynie (Poznasz przystojnego bruneta), twórca najwyżej ocenianych komedii ostatnich lat powraca do miasta, w którym, jak sam kiedyś zauważył, Wszyscy mówią, kocham cię!

W letniej rewelacji kin na całym świecie - komedii O północy w Paryżu, której uroczysta premiera uświetniła otwarcie tegorocznego festiwalu w Cannes, śledzimy losy niedawno zaręczonej pary. Inez (Rachel McAdams - Sherlock Holmes, Polowanie na druhny) i Gil (Owen Wilson - Poznaj moich rodziców, Polowanie na druhny) przybywają do światowej stolicy romansu, planując ślub. Jednak wierność zakochanych zostanie wystawiona na ciężką próbę, gdy na ich drodze pojawią się wyrafinowany znawca sztuki Paul (Michael Sheen - Królowa, Saga Zmierzch) oraz tajemnicza i zmysłowa muza Adriana (Marion Cotillard, nagrodzona Oscarem za Niczego nie żałuję – Edith Piaf, gwiazda Incepcji i Nine: Dziewięć), a po czarujących zakątkach Paryża zacznie oprowadzać ich sama Carla Bruni! W gwiazdorskiej obsadzie magicznej komedii Woody’ego Allena znajdziemy także laureatów Oscara Adriena Brody (Pianista, King Kong) oraz Kathy Bates (Misery, Titanic) w rolach miłosnych doradców Gila.

O północy w Paryżu to nie tylko najbardziej chwalony od lat obraz mistrza oraz jeden z pierwszych faworytów do przyszłorocznych Oscarów, ale także największy przebój Allena od 25 lat. Po pokonaniu historycznego wyniku Vicky Cristina Barcelona, paryska fantazja miłosna reżysera pobije wkrótce kasowe rekordy, ustanowione przez klasyczne, nagrodzone przez Amerykańską Akademię Filmową komedie Manhattan, Annie Hall i Hannah i jej siostry!

"Najzabawniejsza komedia Allena od wielu lat" Chicago Reader

"Najgenialniejsza komedia Allena od lat, pełna wdzięku i humoru, nawet dla tych widzów, którzy nie są jego wielbicielami" JoBlo’s Movie Emporium

"Komediowe arcydzieło" Entertainment Spectrum

"Cudowny list miłosny do Paryża" Thierry Fremaux, dyrektor MFF Cannes

Praca na planie

Woody Allen wielokrotnie oświadczał, że woli dawać swoim aktorom jak najwięcej wolności na planie. W odniesieniu do O PÓŁNOCY W PARYŻU, może z pewną dozą przesady, mówi: "Nie musiałem dawać nikomu żadnych instrukcji". Choć Owen Wilson wspomina, że słyszał relacje innych aktorów, że Allen jest "zupełnie cicho" na planie, nie doświadczył tego osobiście. "Czułem, że on ma całkowicie ustalony punkt widzenia na to, jak powinny przebiegać sceny", opowiada - "co nie znaczy, że był małostkowy lub zbytnio wymagający jeśli chodzi o trzymanie się scenariusza co do słowa – można było zmienić coś, żeby zabrzmiało tak, jakby się to powiedziało samemu". Wilson odkrył, że Allen woli raczej nagrywać trzyminutowe sceny w jednym ujęciu, niż w typowy sposób przerywać sceny na kilka ujęć. "Czuje się wtedy, że poziom adrenaliny się podnosi, jak podczas uprawiania sportu", mówi Wilson - "wiesz, że musisz to zrobić dobrze i nie będziesz miał innych szans. To sprawia, że trochę bardziej się koncentrujesz". McAdams stwierdza: "Byłam zrelaksowana i bardzo mi się podobało, że on rzeczywiście wie, czego chce – to daje mi poczucie zaufania i bycia naprawdę kierowaną. A przy tym czasami jest tak otwarty i chętny do współpracy, że stanowi to, jak sądzę, idealną kombinację dla aktora". Cotillard uważa się za "szczęściarę", że została zaproszona do świata Allena. "Woody Allen jest osobą wybitną w sposobie obserwacji życia, ludzi i rzeczy", mówi. "Czuje się mnóstwo mądrości, czułości i humoru".

Więcej informacji

Proszę czekać…