Julia (Debra Messing) i Tom (Christian Borle) to zgrany zespół przy tworzeniu piosenek. Zaczynają właśnie pracę nad utworami muzycznymi do nowego musicalu o Marilyn Monroe. Kiedy broadwayowska producentka Eileen (Anjelica Huston) zgadza się finansować ich projekt, nadchodzi czas na casting. W końcowym etapie pozostają… zobacz więcej
Julia (Debra Messing) i Tom (Christian Borle) to zgrany zespół przy tworzeniu piosenek. Zaczynają właśnie pracę nad utworami muzycznymi do nowego musicalu o Marilyn Monroe. Kiedy broadwayowska producentka Eileen (Anjelica Huston) zgadza się finansować ich projekt, nadchodzi czas na casting. W końcowym etapie pozostają dwie kandydatki: Ivy Lynn (Megan Hilty) - zdeterminowana weteranka broadwayowskiej sceny, która swoim wyglądem przypomina ikonę kina, przez co wydaje się być faworytką do otrzymania roli; oraz Karen Cartwright (Katharine McPhee) - młoda dziewczyna z Iowy, która marzy o zostaniu aktorką na Broadwayu. Beznickowy
No raczej do premiery w lutym oglądalności nie będziesz miał. Pilot był pokazywany w paru miejscach online jedynie. Jak, z całym szacunkiem, takie gówno jak "Glee" może mieć 3. sezony, to liczę bardzo na "Smash", że przetrwa.
Faktycznie tylko w sieci ten odcinek był. Co do "Glee" to kompletnie się nie zgadzam. Też liczę, że "Smash" przetrwa, bo lubię musicale i tutaj naprawdę świetnie utwory muzyczne wykonano, ale po pilocie jakoś mam wątpliwości co do przyszłości serialu. Scenariusz jest mało porywający. A wiadomo, że seriale w NBC mają jeszcze ciężej. Mam obawy, że Spielberg może doświadczyć kolejnej porażki w niekodowanej telewizji. Amerykanom może się on nie spodobać.
Serial musiałby by być naprawdę kiepski, żeby nie przetrwać, bo będzie miał silną podporę pod postacią "The Voice".
Po pierwszym odcinku jestem jak najbardziej na tak. W końcu jakiś poważny musical zawitał do telewizji. Jest tu wszystko, czego brakuje w Glee. Po pierwsze – FABUŁA (czyli coś czego zalążki w Glee pojawiły się dopiero w trzeciej serii), po drugie – dobrzy aktorzy, a po trzecie – świetne oryginalne piosenki. O to ostatnie akurat się nie obawiałem, bo ich autor Marc Shaiman, ma niebywały talent w pisaniu łatwo wpadających w ucho songów.
Przyznać jednak muszę, że głos McPhee wydaje się raczej słabiutki, ale klientka zajęła drugie miejsce w którejś tam edycji Idola, więc liczę, że coś tam w zanadrzu ukrywa i jej średni występ zrzucam na karb takiej sobie aranżacji "Beautiful" ;)
No, ale przynajmniej jest imo nieprzeciętnej urody, a to zawsze coś :)
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Po pilocie – Nieznana jest jeszcze oglądalność, ale pierwszy odcinek nie powala na kolana. Spodziewałem się czegoś lepszego, głos Kathariny McPhee serialu nie uratuje, jeśli on będzie w takiej postaci, tym bardziej, że to stacja NBC, która lubi anulować seriale.