2/10 – W czasach kiedy czeka się na jakiś solidny horror Rob Zombie serwuje nam niemiłosiernego gniota. Dlaczego Rob takie numery nam odwalasz? Czyżby Sheri Moon nie miała w czym sobie zagrać?
Jestem totalnie przybity tym czymś. Bo ani to straszne , a wręcz szpetne. Zabrakło klimatu i tego wszystkiego co u Zombie’go w poprzednich filmach dawało się odczuć.
Wielkie rozczarowanie! Dziwi mnie ocena. Gdy oceniałem i pisałem ten post było 5,3/10. Zastanawiające.
Przyznaję bez bicia, że wytrzymałem połowę, za to co widziałem dałbym naciągane 5/10. Bardzo powolny horror, ale nie ma w tej powolności nic fascynującego, przyciągającego uwagę jak choćby w niedawnym "Beyond the Black Rainbow". Zombie stara się budować napięcie, z lubością fotografuje wdzięki swojej żony, ale Sheri nie ma tyle charyzmy aby udźwignąć takie a nie inne tempo akcji. Sam film nie jest aż tak artystyczny jak sugerują zwiastuny, miejscami mamy do czynienia z ładnymi ujęciami i dziwnymi scenami, ale zdarzają się też bardzo surowe fragmenty.
W pamięć na pewno zapadnie mi Meg Foster która zdecydowała się rozebrać w wieku 65 lat, ale nie był to zbyt przyjemny dla oczu widok… "Władcy Salem" są hołdem dla estetyki kina grozy lat 70-tych w której nie czuję się zbyt dobrze. Na plus kilka epizodów gwiazd horrorów z tamtych lat (jest np świetnie trzymający się Ken Foree). Może jeszcze wrócę do tego obrazu, nie zniechęcam ale raczej też nie polecam.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Kiepski! – Jaki reżyser taki film czyli gniot !