Reżyser tworzy film, który opiera się w dużej mierze na chemii pomiędzy głównym bohaterami. John Michael McDonagh puszcza oko do widza i wychodzi z tej filmowej potyczki obronną ręką. przeczytaj recenzję
To serio McDonagh? Chyba musiał odreagować po poważnej "Kalwarii", ale wyszedł narracyjny i realizacyjny burdel bez bohaterów. Tylko dialogi czasem zabawne.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Johna M. McDonagha powtórka z rozrywki: niby to co zawsze, ale jakieś takie bardziej nijakie. Po dwóch tygodniach miałam problem z przypomnieniem sobie fabuły.