Choć "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii" to najsłabsza część nowej trylogii Jacksona, pożegnanie ze Śródziemiem, wciąż jest przednią zabawą i pozostanie miłym wspomnieniem.
przeczytaj recenzję
I choć, oglądając film, mamy wrażenie, że gdzieś to już widzieliśmy, trzeba przyznać, że seans "Son of a Gun" mija bardzo płynnie. Bez ziewów znudzenia i niecierpliwego patrzenia na zegarek.
przeczytaj recenzję
Cała historia raczej nie zaskakuje i nie ma niespodziewanych zwrotów akcji, jednak ogląda się ją na prawdę bardzo przyjemnie - zwłaszcza sceny z Billem Murrayem.
przeczytaj recenzję
Sprawnie technicznie zrealizowane dzieło ze świetną ścieżką dźwiękową. Wydaje się więc być filmem, który nazwałbym idealnym do pizzy.
przeczytaj recenzję
"Wolny strzelec" to opowieść dosadna i mocna, lecz nie pozbawiona schematów i uproszczeń. Rewelacyjne zdjęcia i montaż, a także muzyka Jamesa Newtona Howarda pozwalają rozkoszować się seansem.
przeczytaj recenzję
Choć to produkcja chwilami pretensjonalna i wulgarna, czas podczas seansu, w przeciwieństwie do "jedynki", upływa w przyjemnej atmosferze. Fani oryginału będą zadowoleni.
przeczytaj recenzję