Norwedzy upatrywali nawet w tych „Kuchennych historiach” swą kandydaturę do Oscara. Bądź co bądź, to najinteligentniejsza satyra na szerzącą się zarazę Big Brotherowego podglądactwa.
przeczytaj recenzję
Skoro ten film nie jest protestem przeciw karze śmierci, o czym właściwie jest? Otóż jest on tragiczną historią miłosną i fatalistyczną opowieścią o ludzkim losie.
przeczytaj recenzję
Allen jest ateistą. W końcu nie każdemu jest dane dostać się do sztuki, takiej, w której Bóg istnieje. Ale ten bezbożnik posuwa się za daleko, nie wierzy także w powszechność występowania orgazmu.
przeczytaj recenzję
Tytułowe 21 gramów to waga o jaką ponoć zmniejsza się ciężar ciała w chwili śmierci. Czyżby dusza? Inarritu nie daje na to odpowiedzi, bo oczywiście nie może.
przeczytaj recenzję
Podczas premiery Pasji pewna kobieta dostała zawału i zmarła. Nie mogła się więc przekonać, że najgorsze w Pasji jest toporne zakończenie, któremu, jak i całemu filmowi – brak dobrego smaku i finezji.
przeczytaj recenzję
Ten film wymaga od widza niezwykłego rygoru i naprawdę mocnych nerwów. Trzeba umieć wyważyć chęć wczucia się te wydarzenia z jednoczesnym zachowaniem dystansu.
przeczytaj recenzję
Granica dzieląca starannie skalkulowany kicz od arcydzieła mocno się przesuwa i nikt nie zna punktu przesłodzenia. To bardzo indywidualne odczucie. Pewnie oglądałem „Okna” po tej pierwszej stronie.
przeczytaj recenzję