@Adam_Siennica
Nigdy nie zrozumiem anty-fanów jakiegokolwiek filmu takich jak Ty. Jeśli coś mi się nie podobało, to nawet nie będę marnować czasu na czytanie o tym, a co dopiero komentowanie. Czy to jakiś większy cel przekonywać ludzi, że Avatar jest zły bo nie trafił w czyiś gust?
Prawda jest taka, że 3/4 widzom, którzy go oglądali nie raz, podobał sięł i te same osoby po pół roku z chęcią sobie pójdą jeszcze raz. 8 minut nikomu tu nie robi, to tylko "bajer".
Dodatkowe sceny w wersjach reżyserskich to nie jest kwestia "słabe/niepasujące". W przypadku superprodukcji w 3/4 to brak czasu na dopracowanie efektów specjalnych, więc trzeba to i owo wyciąć i skupić się na najważniejszych scenach, by pod względem wizualnym miażdżyły widza. Innym powodem jest polityka studia – przykład Królestwo Niebieskie – kazali Scottowi skrócić – wyszła "kaka", wyszła wersja reżyserska kompletnie przemontowana z godziną materiału i wyszło arcydzieło.
I tak, wiele osób pójdzie na ten film do kina, by zobaczyć ponownie w 3D to dzieło. 8 minut to będzie dla nich bonus. Sam rozważam wybranie się do kina, chociaż nie wiem czy będę miał czas. To w końcu nie Gwiezdne Wojny, gdzie poszedłbym nawet jeśli byłaby 1 minuta dodana :P
Quagmire – Pasja nie miała "Wersji reżyserskiej". To co rok później wprowadzono było tym samym filmem, który odniósł sukces na świecie. Wprowadzono go tylko dlatego, że myśleli, że ludzie pójdą ponownie z uwagi na święta Wielkejnocy i zarobią dodatkowe $$ i dobrze, że poniósł porażkę. Chcieli zarobić na złym filmie dodatkową kasę.
ich długi sięgają kilkuset miliardów dolarów. Ich uratować może tylko to, jeśli ktoś kupi studio.
@ Ronalndinho – wątpię, raczej nie będzie miał tych 300 milionów ot tak wydać na budżet.
No akurat to jest oczywiste – za to, że przyciągają do kin miliony ludzi. I tyle. Nikt im nie płaci za granie.
W raporcie załączonym w niusie jest wszystko czarno na białym. Tylko na pewno jest on "nagięty", aby nie płacić aktorom :P
Nowoczesne też są dobre, ale muszą być dobrze zrobione. 3/4 jest tworzonych na tzw. "na odwal się" :P w moim odczuciu przynajmniej.
Zdąży. Kataklizm będzie w lipcu 2012 po ostatnim gwizdku finału Euro 2012 – Polska vs. Niemcy, który polacy wygrają 3 – 0 .
Raczej będą przerabiać nowsze filmy. Starych fizycznie nie da rady. W przypadku Gwiezdnych Wojen przy premierze DVD przerobili z taśmy na cyfrową wersję, oczyszczając itd, więc tu już mają na czym pracować. W przypadku innych starych bardzo filmów (lata 80 w dół) to raczej zbyt dużo pracy.
Proszę czekać…