@dawidek98
Dobry film. Antonio Banderas zagrał jedną z najlepszych ról w swojej karierze. Idealny film na wyłączenie mózgu, niemyślenie i cieszenie oczu efektami specjalnymi. Ale mam jedno małe pytanie – czy w tle słychać dźwięki z "Predatora"?
@dareczek50 Skończyłem oglądać i potwierdzam w 100% Twoją opinię. Ale i tak największe wrażenie robią na mnie muzyka Howarda Shore’a oraz fenomenalna charakteryzacja, za którą to słusznie przyznano Oscara. Jak na horror i samego Davida Cronenberga – super! Moim zdaniem najlepszy jego film.
@Zigor Nigdy nie zabiorę się za wersję zrekonstruowaną. Oglądałem też serial, który jest po prostu wybitny. Jestem nim po prostu zauroczony. Jerzy Bińczycki to mój ulubiony polski aktor – dla mnie jest wiecznie żyjący. Jak tylko go gdzieś widzę, czy to w "Nocach i dniach", "Znachorze", "Panu Tadeuszu" lub innej produkcji telewizyjnej czy nawet spektaklu teatralnym to natychmiast odlatuję w inny świat. Geniusz, którego żaden z polskich aktorów raczej już nigdy nie zdoła doścignąć. Jedyny w swoim rodzaju! Uwielbiam na niego patrzeć.
Dobry film, aczkolwiek miejscami nieco ciężki. Myślę, że właściwiej będzie przeczytać powieść Dąbrowskiej. Uważam, że postawiona na głowie chronologia zdarzeń oraz miraż wątków scenariusza, będzie łatwiejsza w odbiorze dla czytelnika niźli dla widza. Poza tym chętniej bym widział za kamerą Jana Rybkowskiego jako reżysera. Uważam, że jego (potocznie nazywając) filmy z tzw. "epoki" miały bardziej wyrazisty kształt oraz zacniejszy charakter – jak choćby "Kariera Nikodema Dyzmy" czy "Chłopi". Serial rzeczywiście – arcydzieło!
@Zigor Ja widziałem film w wersji ponad 4-godzinnej podzielonej na dwie części: "Bogumił i Barbara" i "Wiatr w oczy".
Dobry film. Jerzy Bińczycki jak zwykle pokazuje swój krwisty, aktorski pazur. Pozostali aktorzy barejowscy, gdyby podstawić innego odtwórcę głównej roli to wyszłaby z tego zapewne komedia. Bardzo mi się jednak nie spodobały sceny, kiedy to Jan Kowalski jest zakochany w Poli i słychać głosy z offu. Nieziemsko nienaturalnie to wypadło. Wojciech Pokora – jak na dosyć poważny film fajnie wypadł, Leonard Pietraszak w roli najlepszego kumpla Jana też niczego sobie. Niestety za to Beata Poźniak raczej słabo. Stanisława Celińska tak sobie. Ale i tak godny polecenia ze względu na to, że gra w nim sam Znachor. No i muzyka iście rewelacyjna i dopasowana do danych sytuacji na ekranie. 7/10
@Chemas Nie jest to beznadziejny film, ale nie chce mi się wcale po raz drugi tego oglądać. Powiedzmy, że ssie.
Z braku laku dobry kit, jak to mówią. Za dalsze części wcale nie myślę się zabierać. Po stokroć, albo i nawet tysiąckroć wolę gry z tej serii. Nawet pamiętna wypowiedź nerda w okularach z Gliwic w 2011 roku: " – Będę grał w grę! – A w jaką? – Tomb Raider!" była głębsza i dużo ciekawsza, aniżeli filmy na podstawie gier.
Dobra sensacja oraz niebanalny dowcip.
@Chemas No i dużo było okazji do pośmiania się, np. jak jechał starodawnym rowerem, jak rozmawiał z Indiańcami oraz jak ojciec i syn kąpali się w dwóch oddzielnych wannach na końcu filmu. No i Jodie Foster przepiękna – nie żałuję czasu poświęconego na "Mavericka".
Proszę czekać…