Adrian

@Elros

Aktywność

Zakończony konkurs Motyl i skafander

Choćby z egzaminu? Eee… ;] No zobaczymy jak to będzie z kolejnym wyglądało, na razie czekamy na wyniki. :P

Zakończony konkurs Motyl i skafander

Czemu jednak mam złe co do tego przeczucia? ;)

O fajnie! Może będzie jeszcze trzeba odpowiedź udzielić w 250 – 350 znakach? ;)

Bal maturalny (2008/I)

Zapowiada się fajnie… Temat niezły, zresztą jak na remake… – Szkoda, że akcja się nie dzieje w szkole! :(

Projekt: Monster (2008)

> Ronaldinho o 2008-01-28 21:48:15 napisał:
> Motyw z tekstem o "bezdomnych" był świetny, z jednej strony śmieszny, a z
> drugiej przerażający :)

Właśnie pierwszy raz przy tym na filmie zacząłem się bać… Brrr… ;]

Projekt: Monster (2008)

> justangel o 2008-01-28 18:20:24 napisał:
> Co do Projekt Monster, raczej nikt sie nie nabierze, że NY został zaatakowany przez
> siostrę Godzilli;)

Niestety tacy byli co tak właśnie myśleli… Jednak to nie dziwne, w końcu to Amerykanie. ;)

Co do pozostałych kwestii…
Są filmy, np. seria(L) Piła, których obowiązkiem jest zniesmaczenie widza.
Są też takie, które to robią nieumyślnie, np. Nieodwracalne.
Takie, którym obraz nie jest tego powodem, a tylko jego realizacja. Takim właśnie jest Cloverfield. No dodam tylko, że nie na wszystkich to tak działało, bo mnie taki czy owaki obraz po prostu zaintrygował i zaciekawił.

Justangel, dopiero do mnie teraz dodarło, że Ty końca filmu nie widziałaś! xD Miałaś świetną wtedy okazję, bo pomimo pewnych wywodów, że mogło być to nudne, koniec rekompensuje wszystko, nawet te ruchy kamerą… Może wyłapiesz gdzieś to na youtubie? ;]

Projekt: Monster (2008)

> Anita Nowakowska o 2008-01-28 17:40:10 napisał:
>
> Skacząca kamera nie jest nowością, także nigdy nie doprowadziła mnie do
> zawrotów głowy czy wymiotów.

To jest takich filmów więcej? Chodzi mi o CAŁY film nakręcony tą metodą, a nie np. o jedną scenę w Doom.
Oprócz The Blair Witch Project, to o innych nie słyszałem, więc wg mnie realizacja tego film jest wciąż nowością.

> Następny razem, jak będziesz przed czymś uciekał spróbuj skupić uwagę na
> to co widzisz. Nawet będąc przerażonym mamy szerokie pole widzenia, a uwagę
> kierujemy na miejsca, które mogą być przydatne. Dopiero wspominając
> wydarzenie po jakimś czasie jest ono dla nas chaotyczne, pamiętamy elementy,
> które najbardziej zwróciły naszą uwagę.
> Dla mnie zbędne ruchy kamerą maja sprawiać wrażenie akcji, gdy tak naprawdę
> jest jej bardzo mało.

W tym filmie to się nie zdarza. Kiedy jesteśmy rozkojarzeni, nie skupieni, to po prostu akcja ucieka nam sprzed oczu. To fakt. Sięgając po orzeszki z plecaka przegapiłem pewne wybuchy, które miały ogromne znaczenie w tym filmie…

Patologia (2008)

Milo Ventimiglia nareszcie w nowej roli. ;) – Ciężko będzie go teraz zobaczyć w nowej roli! Tzn. jako zwykłego człowieka, a nie superbohatera. Co do filmu – zapowiada się ciekawie.

Projekt: Monster (2008)

> Tomassh o 2008-01-27 18:44:29 napisał:
>
> hmmmm czyli nie ma sensu oglądac tego filmu w kinie? ;) kurde, a tak się na
> niego napaliłem…

> justangel o 2008-01-27 18:52:39 napisał:
>
> Sensu nie ma w przypadku kiedy masz np chorobę lokomocyjną, albo źle znosisz
> jazdę na karuzeli czy filmy w 3D – wtedy zapewne na tym filmie też zrobi Ci
> sie niedobrze;)
> Ale jak takich problemów nie masz to spoko – pewnie Cię nie zmuli;)
> Co do treści filmu i jego wartości – główną "wartością" jest nastawienie
> na rozrywkę. A czy to lubisz czy nie to już inna sprawa:)

justangel, czemu działasz na szkodę tego filmu? Przedstaw konkretne i rzeczowe dowody, czemu widz nie iść do kina na ten film. Ja to zrobiłem w swojej recenzji.

Przyznam się, że mam chorobę lokomocyjną od szóstego roku życia. Samolotem leciałem tylko raz i wiem, że nigdy nim już nie polecę, biorąc nawet cztery tabletki! W kinie jednak wytrzymałem, miałem nawet jedzenie, popcorn… Nie miałem takich doświadczeń jak Ty i dlatego nic nie mogło mnie zmusić do opuszczenia sali kinowej w trakcie seansu. Czy ujęcia tej kamery aż tak mogą być szkodliwe? Co oprócz tego mogło wywołać możliwe sensacje żołądkowe? Ja tego nie rozumiem.

Projekt: Monster (2008)

Film ten zostanie w mojej pamięci na bardzo, bardzo długi czas… – Chodzi przede wszystkim o jego całokształt. Te przeżycia, nie mogę się do dziś od tego otrząsnąć.
Mało jest takich filmów, co powodują u mnie 'katharsis', a dotąd nie było takiego z tego gatunku.

“That ending will stay we me for a long time, the moment when he says "look at me, I love you" knowing that they are […], that got me."

Projekt: Monster (2008)

> justangel o 2008-01-26 17:53:30 napisał:
>
> No i przeczytałam recenzję.
> Rozumiem, że Tobie sie podobał, ale to nie powód by oceniać ludzi którzy
> wyszli w trakcie seansu. Jestem jedną z takich właśnie osób i wyszłam nie
> dlatego, że miałam kaprys, ale dlatego że było mi niedobrze. Co miałam
> zwymiotować na osoby siedzące przede mną>?
> Poza tym jeszcze jedno: może i o projekcie było głośno, ale jednak nie
> usłyszałam jakoś, że cały film od samego początku do samego końca będzie
> miał takie zdjęcia
. nakręcenie z perspektywy bohaterów, wcale moim
> zdaniem nie musiało iść w parze z amatorskimi skaczącymi zdjęciami przez
> cały zakichany film. I naprawdę gdybym to wiedziała, na pewno na film bym nie
> poszła.

Samo wytrzymanie na tym filmie to pół sukcesu. ;)
Zapomniałem dodać, że potrzebna jest podzielność uwagi, skupienie, domyślność, dużo siły na utrzymaniu pozycji na wpół siedzącej, leżącej (tak mi się najlepiej ogląda), wypicie kawy przed seansem, usiąść obok niegadających sąsiadów w ostatnim rzędzie (nic nie przegapimy), cierpliwość.

Polecam wydanie DVD, może po nie kiedyś sięgniesz? :)
Będą w nim wszystkie wycięte i przede wszystkim mocniejsze sceny.

Proszę czekać…