Aktywność

Życie za życie (2003)

Rzeczywiście świetny film – Rzeczywiście świetny film, który całkiem niedawno doczekał się wersji na DVD. Do końca trzyma w napięciu. Aktorstwo Spacey’a i Winslet są niewątpliwą jego zaletą! Znakomity scenariusz i realizacja, interesująca problematyka, jakże uniwersalna! Tym, którzy jeszcze nie mieli okazji obejrzeć – polecam!

PROPONUJĘ TEMAT - NAJLEPSZA ADAPTACJA FILMOWA DZIEŁA LITERACKIEGO(KINO,TELEWIZJA) - LUDZIE KINA

Wracając do tematu wymieniane przez Ciebie adaptacje mnie również się podobają i cenię je bardzo. Odmienny pogląd dotyczy „Lalki”. Ja wolę pierwszą adaptację Hasa, właśnie ze względu, o którym pisałam wcześniej. Również dlatego, że ekranizacja dzieła nigdy nie służyła mi zamiast czytania, a raczej jego uzupełnienie:)!

Potop (1974)

Zapewniam Cię, że warto! Pięć godzin z hakiem spędzone przed ekranem z pewnością nie będą czasem straconym. A poza tym można obejrzeć „na raty”:)! Film równie fascynujący jak powieść! Polecam, choć adaptacja ma lat 25 i jest starsza od Ciebie, ale takie dzieła się nie starzeją!

PROPONUJĘ TEMAT - NAJLEPSZA ADAPTACJA FILMOWA DZIEŁA LITERACKIEGO(KINO,TELEWIZJA) - LUDZIE KINA

Lubię oglądać adaptacje filmowe literatury polskiej i nie tylko. Zawsze jednak po przeczytaniu powieści. Cieszy mnie, że są jeszcze tacy ludzie, którzy mają podobne upodobania zarówno w odniesieniu do ekranizacji jak i literatury:)! W polskiej kinematografii mamy sporo dobrych lub bardzo dobrych adaptacji. Wcale nie uważam, że powinna być wierna oryginałowi. Z różnych względów jest to niemożliwe. Może być co najwyżej bliższa powieści… Adaptacja zwykle jest „albo piękna albo wierna” – (to nie moje zdanie, ale bardzo mi się podoba, więc chętnie je cytuję). Jeśli mogę wybierać, wolę tę pierwszą:)! Tyle k’woli wstępu. cdn.

Potop (1974)

Film trwa zadługo? Niestety! pozostaje alternatywa albo lektura albo oglądanie.– innego wyjścia nie ma:)! Oglądanie i tak zajmie mniej czasu niż czytanie. Istnieje opcja trzecia – najlepsza i tę polecam – najpierw książka, potem film:)! Jestem przeciwniczką filmu zamiast lektury. Można się na tym „przejechać”, a każdy polonista łatwo udowodni brak znajomości powieści:)! A propos udało Ci się zaliczyć tę lekturę? Współczuję polonistom, których uczniowie mogą „poszczycić się” taką „znajomością” lektur:)!

Potop (1974)

Jeśli marek22 do tej pory nie został przekonany do przeczytania lektury (post sprzed dwóch lat!), myślę, że daremny nasz wysiłek… a do obejrzenia zbyt, jego zdaniem, długiej adaptacji też się nie kwapi… a może jednak obejrzał?:)!

Potop (1974)

> Bert o 2009-10-17 21:43 napisał:
> Chyba najlepszy polski film historyczno-kostiumowy(trudno dokładnie określić
> gatunek), dynamika, świetny opis kultury szlacheckiej i znakomicie dobrani
> aktorzy, dzieło z brzydkiego PRL-u, a kto dzisiaj zrobi coś podobnego! "Ogniem i
> mieczem" to był niestety komiks, brak takich indywidualności jak Łomnicki,
> Hańcza i Olbrychski z najlepszego okresu swej kariery.

Prawda, że to jedna z lepszych polskich adaptacji filmowych literatury. Doskonała wręcz ekranizacja, świetne aktorstwo – z niezapomnianym Łomnickim jako Wołodyjowskim… i całą plejadą znakomitych aktorów. „Ogniem i mieczem” to już nie to… chociaż reżyser ten sam. Według mnie ta część Hoffmanowi „wyszła” najgorzej, niestety!

W obliczu przeznaczenia (2009)

Dla miłośników dramatu … i fanów atorstwa (i urody!) Michelle Pfeiffer – Dobry, momentami wzruszający. Fabuła niczym szczególnym niby się nie wyróżnia, ale bywa zaskakująca. Mnie nie znudził. Z pewnością mogę polecić miłośnikom dramatu (i nie tylko!) oraz fanom aktorstwa (i urody!) Michelle Pfeiffer. Warto obejrzeć!

Kocham cię od tak dawna (2008)

Kawałek świetnego, francuskiego kina – Więcej niż dobry. Chociaż nie ma wartkiej akcji, na pewno nie znudzi i do końca trzyma w napięciu. Interesujący scenariusz. Kawałek świetnego, francuskiego kina, którego mamy chyba za mało… Wzrusza do łez (przynajmniej mnie!), ale nie jest jakimś „ckliwym romansidłem”. Dramat psychologiczny – to chyba właściwsza klasyfikacja gatunkowa. Film godny polecenia nie tylko tym, którzy lubią się wzruszać. Serdecznie polecam!

Powstanie kolejny Wirujący seks ?

Myślę,że to dobrze, że nic dwa razy się nie zdarza, bo życie byłoby n u d n e:)!
Filmy też! Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, że jakiejś "kontynuacji" uda się odnieść sukces na miarę Patricka Swayze…

Proszę czekać…