Pewnie jeszcze kilka by się znalazło… Muzyka filmowa zaś to przede wszystkim Morricone!!! Potem dluuugo nic… Kilar, Preisner, Konieczny…
Z rzeczy dawniejszych motyw przewodni z "Absolwenta". To jedna z moich ulubionych piosenek, podobnie jak sam film:)!
Film, moim zdaniem, świetny pod każdym względem (czego wyraz dałam w recenxji sprzed kilku m-cy).
Jedyną postacią, która nie spełnila moich oczekiwań był Michał Janicki w wykonaniu Żurka:)!
Rosyjscy aktorzy fantastyczni!
Rzeczywiście jest to problem, a na uczciwość wszystkich użytkowników chyba za bardzo bym nie liczyła:)! (chociaż jestem optymistką!) W przypadku tego filmu oceny pojawiły się nawet przed premierą światową!
Nie sadzę, aby wszystkim głosującym już udało się ten film obejrzeć. Na razie chyba nie ma dobrego rozwiązania problemu, niestety…
> Czechu o 2009-10-20 19:16 napisał:
> Moim zdaniem to jest jedna z największych zalet tego portalu, że nie ma tu
> użytkowników, którzy są nastawieni na bluzgi i gnojenie innych. Jak się tacy
> zdarzają to szybko następuje reakcja innych i taki "Użytkownik" raczej więcej
> się nie pokazuje.
„Bluzgi i gnojenie”? – tego rzeczywiście nie ma… prawie, zdarzają się pojedyncze przypadki, które są „gaszone” przez innych użytkowników. No i tutaj przydaliby się moderatorzy, z których zrezygnowano, nie wiem dlaczego? Natomiast frontalny, zmasowany atak i owszem, zdarza się… np. kiedy pojawia się kilka postów o jednej osobie, która nie jest bliżej znana ogółowi, ale… pokrytykować można dla zasady:)))! Z dyskusji robi się przysłowiowa „burza w szklance wody” – znam to z autopsji: )))!
> marek22 o 2009-10-20 08:18 napisał:
> @ Jana & Bert – przecież od samego początku bylem przeciw porównywaniu tych
> dwóch filmów, ale mniejsza z tym:)
>
>
>
> No rzeczywiscie, temat się trochę rozrósł:) Musze przyznać, ze nawet z leksza
> zachęciliście mnie do obejrzenia tego filmu – może tak prędko to nie nastąpi,
> ale może kiedyś:)
Optymizmem mnie napawa ostatnie zdanie:)! Mam nadzieję, że ta "burza w szklance wody" nie była dyskusją nadaremną:)))!
> marek22 o 2009-10-18 09:22 napisał:
> Śmiem twierdzić, ze Powrót Króla jest ciekawszy, wiec jego długość mi nie
> przeszkadza, a poza tym, co to w ogóle za porównanie – polski film porownywac do
> jednego z najlepszych filmów wszech czasów…Co do książki to ile ona ma stron -
> 900? 1000? może więcej? To miłego czytania…
To są Twoje słowa, w których już na początku jest porównanie. Tamtego nie widziałeś, ale z góry zakładasz, ze to co obejrzałeś jest ciekawsze:)! Czyż nie jest to porównanie???
Co racja to racja:)! Ocena przed premierą to jakiś totalny absurd!!!
Może warto korzystać z dobrych pomysłów na innych forach, gdzie do daty premiery głosowanie jest zablokowane… Ale to raczej nie dotyczy użytkowników, tylko administrujących. Jeśli zaś trafiają się tak "genialni" użytkownicy, którzy "potrafią" ocenić coś, czego nie widzieli, to współczuć im należy:)!
Dobra, o kolejność spierać się nie zamierzam:)! Pierwsza dziesiątka jak wyżej… Wcześniej nie umieściłam jeszcze z polskiej literatury dwóch powieści Żukrowskiego, których chyba wolę ekranizację bardziej niż oryginał: „Zapach psiej sierści” ze znakomitą rolą Wilhelmiego oraz „Kamienne tablice” ze świetnym Krzysztofem Chamcem i Laurą Łącz. Żukrowski raczej wybitnym pisarzem nie był, ale te adaptacje są lepsze od powieści! Poza tym ekranizacja powieści Stanisława Dygata „Disneyland”. Ale to wszystko poza "dziesiątką" – tamto bez zmian!
Bert, Ty musisz być bardzo stary, jeśli pamiętasz "Prawo i pięść" :)))!???
Tak się składa, że tę balladę też znam:)!, choć filmu dokladnie nie pamiętam (akcja, gdzies tam na ziemiach zachodnich, chyba). Herdegen "ilustrujący" "Pana Wołodyjowskiego" też mi się podobał!
Rankingu tym razem nie zamierzam ustawiać, ale mam parę ulubionych balladowych (i nie tylko) ilustracji muzycznych… Np. z "Rio Bravo" czy "Deszczowa piosenka" (to już klasyka!)
Lubię piosenki Krajewskiego do paru filmów ("Uprowadzenie Agaty" czy "Jan Serce")
pewnie jeszcze kilka by sie znalazło… ale rzecz wymaga namysły:)!
Proszę czekać…