Aktywność

Karzeł 2 (1994)

Tym razem bez pięknej Aniston, ale za to dalej ze świetnym Warwickiem. Druga część oprócz naszego Leprechauna nie ma nic wspólnego z pierwszą. Jest to zupełnie inna historia, która tym razem kręci się wokół znalezienia sobie żony przez naszego tytułowego stworka. Chociaż trzeba przyznać, iż powraca tutaj motyw z odzyskiwaniem złota. Oprócz niego jest jeszcze parę innych starych, ale też nowych. No i za to znowu należy się plusik tak jak w poprzedniej odsłonie. Wspomnieć muszę na pewno o tym, iż ta część ma zdecydowanie więcej scen zgonów, które są co prawda ciekawsze, ale już ich wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Przy okazji odniosłem takie wrażenie, że nieco mniej humoru tutaj jest. No i wielka szkoda z tego powodu, bo jak już szli tutaj w jego stronę to wychodziło to naprawdę świetnie. Na przykład taka popijawa w barze. Jedna z najlepszych scen tutaj.
Dla mnie osobiście jest to film gorszy od pierwszej części ale w dalszym ciągu fajny i naprawdę warto zapoznać się z nim.

Karzeł (1993)

Na początek zacznę od Warwicka Davisa, który wciela się tutaj w tytułową postać. Jest to bezapelacyjnie najjaśniejszy punkt tej produkcji. Już sama jego charakteryzacja robi ogromne wrażenie, a dodając do tego jeszcze jego grę aktorską, to wychodzi coś niesamowicie dobrego.
Co do samego filmu to jest to horror z domieszką humoru i to o dziwo naprawdę dobrego. No i bardzo dobrze według mnie, bo raczej nie wyobrażam sobie, żeby miałby być on zrobiony na poważnie. Dużo straciłby wtedy na swoim niepowtarzalnym klimacie. Pochwalić również muszę sceny zabójstw. Może i mało ich jest i to naprawdę bardzo mało, ale jak już są to fajnie się prezentują. Też rzeczą która bardzo przypadła mi tutaj do gustu jest wykorzystanie znanych motywów z legend i powieści o krasnoludkach. No i oczywiście plusik również należy się za młodą oraz piękną Jennifer Aniston.

"Avengers: Koniec gry" - alternatywna scena śmierci Czarnej Wdowy

Mnie żadna z nich się nie podoba. Mogli nakręcić zupełnie inną wtedy byłbym zadowolony.

Bloodshot (2020)

Vin jak zawsze gra samego siebie. Czy to źle? Nie wiem, bo ja tam lubię go oglądać na ekranie. Do tego dochodzi jeszcze przepiękna Eiza. Sam film z kolei to naprawdę dobry i widowiskowy akcyjniak z nie najlepszą fabułą. Mnie kupił.

Obcy krewni (2006)

Za dużo nie będę się tutaj rozpisywał. Jest to naprawdę dobra komedyjka z niezłym humorem oraz świetnymi występami Kathy Bates oraz Danny’ego DeVito.

Kolacja internetowa w zamian za datki. Przejaw pychy ? LUDZIE KINA

@Raedwald
Wątpię, żeby ktokolwiek ją tutaj znał, więc raczej nikt na te ostatnie nie odpowie. W kwestii pozostałej to nie powiedziałbym, że to pycha szczególnie, że błędnie to odebrałeś. Ta cała wideokolacja ma być nagrodą za wpłacanie datków na jakiś cel, a nie odwrotnie. Już dokładnie nie pamiętam na jaki. Moim zdaniem fajna nagroda, bo to jednak jest gwiazda i raczej jak nie mieszka się tam gdzie ona to szansa na spotkanie z nią jest bliska zero.

DOA: Żywy lub martwy (2006)

Fabuła nie prezentuje się tutaj najlepiej. Dużo lepiej jest już pod względem scen walk oraz wszechobecnego humoru. Widać, że twórcy podeszli do tego filmu na luzie zamiast robić super poważną produkcję o jakimś turnieju i chwała im za to. Parę scen tutaj robi naprawdę wrażenie np. ta w pokoju hotelowym. Reasumując jest to nawet niezły film, który od biedy można zobaczyć. Plus jeden za ładne panie.

Niewidzialny człowiek (2020/I)

Z jednej strony jest to naprawdę świetny horror z naprawdę dobrym klimatem grozy. Z drugiej metaforyczne spojrzenie na temat przemocy w rodzinie. Na duży plus na pewno zasługuje to jak reżyser skupił się tutaj na przestrzeni.

365 dni (2020)

Maczetami ten film. Chemi między głównymi bohaterami tutaj nie uświadczymy, w ogóle ich relacja to jedno wielkie nieporozumienie. Już ta między Olgą i Domenico przez minutę wypada znacznie lepiej. Ogólnie brak w tym filmie jakiegoś sensu. Na przykład ta pierwsza scena. Skąd niby ten strzał padł? Z nieba? Dalej jest tylko gorzej.

Cathy Yan o pomyśle na "Harley Quinn: Ptaki Nocy 2"

Harley Quinn w wykonaniu Margot Robbie nigdy za dużo.

Proszę czekać…