Maciej Przybyszewski

@Maciek_Przybyszewski

Aktywność

Pojedynek na pustyni (2014)

Nic specjalnego – Ot klasyczny film, gdzie jest myśliwy i zwierzyna. Nic nowego, nic ciekawego, nic wciągającego. Michael Douglas jest tylko cieniem dawnego siebie.

Wałęsa. Człowiek z nadziei (2013)

Problem z oceną – Po obejrzeniu zastanawiałem się czy ocenić film czy człowieka. Film wciąga, Więckiewicz nie gra, a jest głównym bohaterem, ale postać Wałęsy traci blask po obejrzeniu filmu. Egoista, zadufany w sobie gość, który miał odwagę powiedzieć kilka prostych słów więcej do robotników, niż inni.

Przychodzi facet do lekarza (2014)

A ja się ubawiłem – Francuskie komedie mają to do siebie, że zawsze potrafią poprawić mi nastrój. Są ciepłe, momentami szalone, ale nie głupkowate. Tego spodziewałem się po tym filmie i to dostałem. Miła zabawa, przy której uśmiech często gości na naszej facjacie.

Diabelska plansza Ouija (2014/II)

Deszczółeczko, deszczółeczko powiedz przecie… – … kto najbardziej jest straszny na świecie. Na pewno nie ten film. Nielogiczna, rwana fabuła, drętwi aktorzy, drewniana tablica…

Piramida (2014)

Piramida nie strachu – Raz szybciej zabiło mi serce, a poza tym nuda. Horror nie jest z zasady gatunkiem, którego fabuła jest najważniejsza, ale tu nawet nie jest przyzwoita. Można obejrzeć podczas obierania ziemniaków dla całej druzyny harcerskiej bez ryzyka zacięcia się w palec w wyniku podskoczenia ze strachu.

Anioł śmierci (2014)

Słaba kontynuacja średniej poprzedniczki – W pierwszej części jeszcze coś straszyło. W drugiej to tylko echa są strachu i widz wie co za chwilę się wydarzy. Nic szczególnego, choć klimat bagnisk i starego wiktoriańskiego domu, podniosły o 1 punkt moją ocenę

Pierścień ognia II: Krew i stal (1993)

Skopana kopanka – Miałka fabuła, niezbyt efektowne i atrakcyjne walki przyczyniają się do niskiej oceny. Jak ktoś lubi lub chce zobaczyć jakie filmy oglądało się w czasach świetność VHS w Polsce, może sobie obejrzeć.
Niby kino kopane, ale mocno skopane

Sierpniowe niebo. 63 dni chwały (2013)

Mieszane uczucia – Dziwny film. Trudno mi się do niego jednoznacznie odnieść. Z jednej strony temat Powstania Warszawskiego, który wciąż w naszej kinematografii ma dość małą ilość pozycji, a z drugiej strony dość słaby film. Długo się zastanawiałem się jaką dać ocenę. Sam temat całkiem ciekawy, ale sposób jego pokazania nie koniecznie. Kwestia zainteresowania młodego pokolenia historią Powstania Warszawskiego poprzez chociażby hip hopowe kawałki i bytność na ekranie Wilka, Bilona i Jurasa, bardzo mi się spodobała. Ale już gra aktorów to raczej poziom serialowy. Trudno mi znaleźć kogoś wyróżniającego się (nawet ś.p. Krzysztof Kolberger jest zaledwie tłem).
Walorem filmu są dokumentalne wstawki, które w znacznej mierze nie były wcześniej publikowane. No i dla mnie plusikiem małym jest jedna z lokalizacji, w której kręcono sceny, czyli moje rodzinne miasto – Łódź (ul.Północna)
Reszta to niestety kiepskie dialogi, rwane sceny, logika a właściwie jej brak, etc.
Ktoś powiem, że jest za dużo patosu. Czy to źle? Według mnie niekoniecznie. Amerykanie chlubią się swoją historią i patos jest w ich filmach wszechobecny, a my się najwyraźniej jej wstydzimy, nie potrafimy jej pokazać, wzbudzić uczucia patriotyczne…

Ucieczka z Bronxu (1983)

Bronx made in Italy – Cóż napisać o tym filmie. Gra aktorów – nie spotkałem (Mark Gregory – drewno pierwszej klasy), Bronx – o dziwo jest w oryginale, reszta niech pozostanie milczeniem.

Wojenny autobus (1985)

Wietnam po włosku – "Arcydzieło" włoskiego kina. W dobie VHS na pewno by to był jeden z moich ulubionych filmów. W tamtych czasach niestety na niego nie trafiłem. Dziś śmieszy niemal wszystkimi elementami jak poślizgnięcie się bliźniego na skórce od banana.

Jako ciekawostkę można obejrzeć.

Proszę czekać…