Kiedyś grałem w "Wolfensteina" nawet fajna. Nie mam nic przeciwko filmowi.
1\5 – Na wstępie zaznaczę, że film ten kobietom pewnie się spodoba. Trudno powiedzieć co mi nie pasowało. Nie widziałem ani jednego odcinka serialu, więc były mi obce ich wzajemne relacje bohaterów. Scenariusz to jak dla mnie typowa produkcja klasy "B", denerwowały mnie dialogi głównych bohaterek- jeśli tak to wygląda także w rzeczywistości, to ja dziękuje wysiadam. Co do obsady. Nie wiem co jest gorsze, mdłe i drugoplanowe role męskie, czy też denerwujące i pierwszoplanowe role kobiece. Najgorzej z czwórki bohaterek wspominam chyba postacie odtwarzane przez Kristin Davis i Kim Cattrall. Jedna to nudna, niemal typowa kura domowa, druga to niewyżyta kobieta żyjąca w czymś co przypomina związek. Jednak muszę przyznać, że film ten zmusił mnie do myślenia. Jakim cudem stał się jednym z większych hitów tego lata i zarobił tyle kasy? Bo przedstawiał kobiecy punk widzenia, czy też dlatego, że niemal w każdej scenie pojawiały się markowe buty, ciuchy czy też torebki. Nie wiem i jakoś mnie to nie obchodzi. Widziałem już wiele komedii obyczajowych, ale ta, przynajmniej dla mnie jest jedną z gorszych. Panowie odradzam. Nie dajcie się zaciągnąć do kina choćby to miało spowodować ciche dni.
5\5 – Co tu dużo mówić konkretne kino akcji. Owszem dzieją się w nim rzeczy, które przeczą wszelkim prawom fizyki- ale za to jak to wygląda. Świetnie zrealizowane sceny akcji ze znaczną ilości bulliet- time. Co do obsady Morgan Freeman i Angelina Jolie są cały czas na swym poziomie. Z kolei James McAvoy zdobył u mnie sporego plusa. Nie chodzi o to, że gra w złych filmach- dobry "Ostatni król Szkocji", ale jakoś nigdy mnie zainteresował swoją rolą, a tu niespodzianka. Co do minusów to wyłapałem kilka dziur logicznych, ale jakoś nie zwracałem na nie większej uwagi. Z kolei po osobie reżysera wiedziałem czego się spodziewać. Kto widział Nocną i Dzienną Straż ten wie o co chodzi. Jego sceny akcji zarówno w "Wanted" jak i wyżej wymienionych filmach są po prostu bardzo efektowne i nowatorskie. Normalnie dałbym ocenę 4, ponieważ czegoś mi brakowało, ale scena w której główny bohater wpada do siedziby bractwa od razu podnosi ocenę. Czemu? Podobała mi się swego rodzaju choreografia, świetna muzyka i rzecz jasna bulliet- time. Idealny film po ciężkim dniu.
Też z chęcią zobaczę ten film. Na razie ma słaby wynik kasowy. Może po prostu fani znaleźli inne "ulubione" seriale i taki odgrzewany tytuł może ich nie interesować. Widziałem wszystkie odcinki, ale muszę przyznać bez bicia, że ostatni sezon był naprawdę beznadziejny.
Rhona Mitra prezentuje się całkiem, całkiem w tych kostiumach- to było do przewidzenia. Underworld bez Kate Backinsale to jednak nie będzie to.
Choćby mnie kroili nie obejrzę 2. Dostatecznie cierpiałem na części 1-ej.
Duży plus za plakaty.
Lucas i kolejny skok na kasę. Jak widać nie wycisnał z "Gwiezdnych Wojen" jeszcze całej kasy.
Kolejna gówniana komedia- dosłownie i w przenośni. Będę unikał tego jak ognia. Powód? Cohen.
Oby miał tyle kwestii co Arnold S. w I części:) jeśli będzie miał więcej to będzie to porażka.
Proszę czekać…