Aktywność

Grindhouse: Death Proof (2007)

Owszem tu się zgodzę. Ale co innego dialogi w wykonaniu Samuela L. Jacksona i Johna Travolty (Pulp Fiction) czy Michael’a Madsena i Tim’a Rotha (Wściekłe psy). W porównaniu chociażby z nimi takie aktoreczki jak Vanessa Ferlitto, Rosario Dawson, no i przede wszystkim Rose McGowan wypadają bardzo blado i miernie.

Grindhouse: Death Proof (2007)

W "Death Proof" było za mało akcji i Kurta Russela. Owszem ostatnie 20 minut było dobre, ale byłem zbyt "wymęczony" dialogami,które ciągneły się niemal nieustannie przez co film ten nie kojarzy mi się najlepiej. Na pewno lepszy od "Kill Bill 2", ale słabszy od innych filmów Tarantino.

FrightWorld (2006)

1\5 – Z chęcią poleciałbym po tym filmie, ale aż brak mi słów. Jest zły pod każdym względem. Radzę omijać szerokim łukiem.

Nawiedzona narzeczona (2008)

+3\5 – Całkiem przyjemna komedia. Kilka zabawnych scen jest wartch uwagi. Co do odtwórców ról. Paul’a Rudd’a nigdy nie lubiłem i nie polubie. W "Nawiedzonej narzeczonej" nie prezentuje nic nowego. Eva Longoria jest co najwyżej maskotką filmową, dobrze sie prezentuje ale nic ponadto. Lake Bell jakoś sobie radzi, ale nie wróżę jej jakieś wielkiej kariery- nie ma tego czegoś. Najlepiej wypada Jason Biggs, niestety w roli drugoplanowej. Dzięki niemu film ten podobał mi sie znacznie bardziej.

Juno (2007)

Zgadzam się w 100%."Juno" to przeciętny amerykański gniot. I nic więcej.

Po prostu walcz! (2008)

2\5 – Jak widzę jest jedna opinia pozytywna, więc czas na negatywną. Film ma żałosny scenarisz. Jak dla mnie to po prostu kalka innych scenariuszy. Główny bohater to zbuntowany nastolatek, który dostaje po mordzie, spotyka nauczyciela, dzięki czemu staje się coraz lepszy zarówno fizycznie jak i emocjonalnie.Brzmi znajomo- dla mnie az za bardzo. Film jest tez żałośnie zagrany, przez co zarówno wątek miłosny jak i rodzinny głównego bohatera wywoływał u mnie co najwyżej wzrost ciśnienia. Ci nastoletni aktorzy- zarówno pierwszo jak i drugoplanowi powinni chyba trafić do "Mody na sukces". Tam jest zblizony poziom aktorstwa. Film ma jednak dwa plusy. Pierwszy to obecność Djimon Hounsou, nawiasem mówiąc szkoda go w takim badziewiu. Drugi plus to sceny treningów i walk. Przynajmniej wtedy film ten nie udaje, że jest tylko prostą rozrywką. Jak dla mnie szkoda czasu.

Shutter - Widmo (2008/I)

2\5 – Niezbyt udany remake. Film ten dostał taką niska ocene byc może dlatego, że widziałem oryginał i wiedziałem czego się spodziewać. Zwłaszcza w "Shutter" z 2004 zakończenie zrobiło na mnie duże wrażenie( chodzi o ból pleców głównego bohatera). Scenarzyści z USA nie zmienili prawie nic, w rolach głównych obsadzili mało zdolnych aktorów. Film raczej dla osób, które nie widziały oryginału.

Zwiastun Ong Bak 2!

Aż miło popatrzeć.

Eva Mendes w Złym Poruczniku?

Tylko nie ona…

Zwiastun Punisher: War Zone

Trailer rzeczywiście obiecujący. A co do odtwórcy roli Punishera jeszcze nie mam zdania. Obejrzę i porównam. Może zmiana w obsadzie wyjdzie na dobre.

Proszę czekać…