Aktywność

Liga najgłupszych dżentelmenów (2003)

1\5. Dno, dno i jeszcze raz dno – To jeden z najgorszych, jeśli nie najgorszy film jaki w życiu widziałem, a widziałem już naprawdę sporo. Na takie badziewie po prostu brak słów. No coment.

Tylko strzelaj (2007)

+4\5 – Oglądając ten film nie traktowałem go serio tylko z przymrużeniem oka, dlatego też bawiłem się na nim przednie. Tytuł mówi sam za siebie, niemal przez cały film główny bohater eliminuje coraz to nowych przeciwników, których to można liczyć dziesiątkami. Całkiem przyjemnie oglądało się coraz to nowe pomysły eliminacji, które w "poważnym" filmie sensacyjnym by nie przeszły. Clive Owen z nieodłączną marchewką, którą często wykorzystywał jako broń jak dla mnie bomba. Z kolei Monica Belluci jak to ona. W filmie wystarczyło, że prezentowała się na ekranie, ale muszę przyznać, że w porównaniu z innymi rolami miało wyjątkowo dużo tekstu do wypowiedzenia.

Godziny strachu (2007)

+3\5 – Nawet przyzwoity thriller. Na pierwszym planie znani i dobrze dobrani aktorzy. Szczególnie dobrze w swej roli prezentuje się Pierce Brosnan. Maria Bello i Gerard Butler też dotrzymują mu kroku. Jednak ocena taka a nie inna wynika z przekombinowanego zakończenia. Zgadzam się poprzednią opinią, że pierwszy "zwrot akcji" był dobry, jak dla mnie drugi był zbędny.

Kozaczki z pieprzykiem (2005)

+3\5 – Jak dla mnie niezbyt udana komedia i to nie tylko dlatego, że pojawiają się elementy obyczajowe. Tak naprawdę to podobały mi się sceny, w których pojawił się Nick Frost (Wysyp żywych trupów, Hot Fuzz). Nadał im przynajmniej komediowy ton swym ogólnym zachowaniem. Poza tym dla mnie nic ciekawego.

Flicka (2006)

+3\5 – Można obejrzeć. Jak dla mnie trochę za ckliwy, ale bilans końcowy na plus. Film ten może spodobać się żeńskiej części widowni. Ja się na nim trochę nudziłem, ale obecność Marii Bello i Alison Lohman to dla mnie bardzo duży plus.

Porzucona (2002)

3\5 – Największy minus to obecność Katie Holmes- beznadziejna jak zwykle. Do plusów mogę zaliczyć ciekawy montaż przeplatający wydarzenia rzeczywiste z przeszłością, a także przyzwoite role Benjamina Bratt’a oraz Zooey Deschanel

28 tygodni później (2007)

5\5 – Na wstępie zaznaczam, że jestem fanem filmów, w których krew leje się hektolitrami, dlatego też "28 tygodni później" to dla mnie jeden z najlepszych filmów jakie ostatnio widziałem. Niezłe wrażenie robią sceny niemal opustoszałego miasta. Wrażenie robią sceny w których ludzie uciekają przed bardzo szybkimi zarażonymi. Może i dla niektórych wydaje się to śmieszne, ale dla mnie lepsze to niż ucieczka przed zombie, którzy poruszają się w żółwim tempie. No i przede wszystkim dużo akcji. Mam nadzieję, że kiedyś powstanie "28 Months Later", w końcu twórcy ciekawie zakończyli cześć drugą.

Ratatuj (2007)

5\5 – Dawno już się tak nie bawiłem na animacji. Ciekawa, kulinarna fabuła, a przede wszystkim masa sympatycznych postaci, ze szczurkiem Remy na czele. Po ostatnich niezbyt wciągających animacjach zastanawiałem się jak zlecą mi prawie 2 godziny filmu- czas mijał błyskawicznie. W "Ratatuj" mniej jest mrugnięć do widza dorosłego, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Więcej takich animacji.

Lęk pierwotny (2007)

4\5 – Pozytywne zaskoczenie. Sporo akcji, przyzwoite efekty specjalne oraz dynamiczny montaż. Całkiem nieźle dobrani aktorzy. Orlando Jones wprowadza w filmie element humorystyczny, zaś Dominic Purcell oraz Jurgen Prochnow sprawdzają się w roli tzw. twardzieli. Dobry film klasy "B".

Oddział specjalnej troski (2007)

4\5 – Czytając opis spodziewałem się czegoś bardzo słabego, a tu pozytywne zaskoczenie. Nie jest to komedia najwyższych lotów, ale można pośmiać się z głupoty głównych bohaterów i niektórych scen. Scenariusz pozostawia dużo do życzenia, ale w tego typu produkcjach chyba nie o to chodzi. Film lepszy od niejednej rzekomo śmiesznej "komedii" z dużym budżetem.

Proszę czekać…