Aktywność

Dobranoc, kochanie (2007)

1\5 – Jak dla mnie nuda. Nie jestem fanem Penelope Cruz, ale w tym przypadku to ona była najmocniejszą stroną filmu. Moim zdaniem tuż za nią plasuje się Simon Pegg, który w niewielkim stopniu nadał filmowi komediowy charakter. Z kolei pierwszy plan został obsadzony fatalnie. Żałosna w swej roli jest przede wszystkim Gwyneth Paltrow. W tym przypadku oglądanie jej na ekranie to prawdziwa męka. Z kolei Martin Freeman jest nijaki, jak i cały film. Strata czasu- przynajmniej dla mnie.

Czynnik kontroli (2003)

5\5 – Film ten pomimo, iż jest klasy "B" jest lepszy od niejednej superprodukcji. Ciekawa fabuła, dobra realizacja i przyzwoici aktorzy. Może i Adam Baldwin jest mniej znany od swych braci, ale w tym przypadku pojawił się w solidnej produkcji.

Przed zachodem słońca (2004)

1\5 – Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Może dałoby się wytrzymać gdyby partnerką Ethan’a Hawke nie była Julie Delpy. Jak dla mnie beznadziejna, a gdy zaczęła zawodzić, czyli "śpiewać" to myślałem, że dojdę- rzecz jasna w negatywnym znaczeniu.

Beowulf - Droga do sprawiedliwości (2005)

3\5 – Film był nawet interesujący. Jednak ograniczenia finansowe spowodowały takie a nie inne wykonanie. Realizacja jest jednak całkiem przyzwoita. Malownicze krajobrazy, trochę pojedynków i w miarę dobry Gerard Butler. Można obejrzeć, ale niekoniecznie.

Rejs w nieznane (2002)

1\5 – Ten film wyreżyserował Guy Ritchie?! Wcale się nie dziwie, że zebrał baty za ten film. Scenariusz żałosny, takie same aktorstwo. Po prostu no coment.

Sposób na rekina (2006)

2\5 – Jakoś mnie te "rybie" animacje nie przekonują. Jedynym wyjątkiem jest "Gdzie jest Nemo" Jak dla mnie nuda, bohaterowie też nie zapadają w pamięć. Moim zdaniem słaba animacja i to nie pod względem realizacyjnym, bo w tym przypadku wszystko gra.

Zło (2003)

5\5 – Nie spodziewałem się, że film aż tak mi się spodoba. "Zło" wywołuje prawdziwe emocje w czasie oglądania. Niemal w każdej scenie kibicowałem głównemu bohaterowi. Mogę śmiało polecić.

Piła IV (2007)

4\5 – Jak na czwartą część filmu, który leci sprawdzonymi ścieżkami to całkiem dobry. Mnie osobiście raziła zbyt duża ilość retrospekcji. Na minus zasługuje także scenariusz- jak na mój gust zbyt dużo jest w nim dziur lub udziwnień. Ale koniec o minusach. Plusy to dobry klimat, coraz to nowe i bardziej wyszukane pułapki, motyw muzyczny który w całości występuje w czasie liter, no i przede wszystkim Tobin Bell, który idealnie pasuje do tej roli. Jakoś nie mogę wyobrazić sobie innego aktora. Pierwsza część "Piły" była najlepsza, jednak fani kolejnych części nie powinni czuć się zawiedzeni. Chociaż muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Jestem fanem cyklu, ale wydaje mi się, że twórcy powinni zakończyć historię na części trzeciej- dzięki czemu mielibyśmy do czynienia z bardzo dobrą trylogią, a tak będzie "jedynie" dobry cykl.

Rozdział 27 (2007)

2\5 – Ten film to paradoks. Pomimo iż trwa niecałe 85 minut, czas przed ekranem wlecze się bardzo powoli. Jak dla mnie poza dobrą rolą Jareda Leto "Rozdział 27" nie posiada żadnych innych plusów.

Operacja Świt (2006)

2\5 – Jak dla mnie nuda. Na plus zasługuje Christian Bale. Pozytywnym zaskoczeniem był także Steve Zahn. Gdy zobaczyłem jego nazwisko w obsadzie, jakoś nie potrafiłem wyobrazić go sobie w dramatycznej roli, a tu proszę- spisał się nawet dobrze. "Operacja Świt" to przede wszystkim film Christian’a Bale. Fanom może się spodoba. Osoby, które liczą na akcje powinny omijać ten tytuł z daleka.

Proszę czekać…