@Marac
O ja chrzanię… Co to jest?! [1/10] |||
Rok 1993. Pamiętny rok, w którym powstały dwa kamienie milowe filmowej rozrywki, wspominane z wypiekami na twarzy przez każdego, kto był wtedy dzieciakiem: "Jurassic Park" i "Łowca. Ostatnie starcie"… Czy może jednak nie do końca?
Robienie takich filmów dla dzieci powinno być karalne. Dzieci nie mają jeszcze w pełni wykształconego gustu i łykną wszystko, co się im rzuci. Nawet takie gówno. Powinno więc się stworzyć dla takiego procederu specjalną kategorię przestępstwa – gwałt mentalny – i karać co najmniej dożywotnim zakazem pracy w branży filmowej oraz publikacji jakiejkolwiek twórczości skierowanej do dzieci.
Pan Łukaszewicz jest w dodatku recydywistą, bo to on nakręcił "Przyjaciela wesołego diabła". Ciekawe jaki procent dzieci wychowanych na jego "dziełach" ogląda teraz paradokumenty na Polsacie…
Na szczęście udało mi się uniknąć obejrzenia tego kału w całości. Jednak ta wideorecenzja wystarcza z nawiązką, aby z czystym sumieniem wystawić jedyną adekwatną tutaj ocenę: 1/10.
Kino "festiwalowe" w najgorszym wydaniu [2/10] |||
Film ze szczątkową fabułą; scenariusz rozwleczony jak guma ze starych majtek. Innych wartości, które by to rekompensowały również brak. Bywalcy Nowych Horyzontów powinni być zachwyceni.
Nieporozumienie [1/10] |||
Ja nie umiem pisać scenariuszy ani reżyserować, ty nie umiesz montować. Weźmy ludzi, którzy nie umieją grać, nakręćmy film i pokazujmy go na festiwalach. Sukces!
Co powstanie, gdy reżyser wykorzysta tylko 1% mózgu? [4/10] |||
Widać Besson nie oglądał "Kosiarza umysłów", bo może oszczędziłby widzom tego dojmującego uczucia zażenowania. Scarlett Johansson gra koncertowo, film zawiera mnóstwo pierwszorzędnych scen akcji, ale kicz to straszliwy, a głupota aż wyje. Nie jedzcie popcornu, bo podczas finałowej sceny można się porzygać.
O jeżu, na tej playliście jest 1800 filmów! No sorry, ale wiesz… :)
> Adrenochrom o 2018-05-14 19:49 napisał:
>
> I jak tam, obczaiłeś? Znasz to np. https://youtu.be/RtUh0zWrLb4
Playlisty jeszcze nie. The Merry Thoughts bardzo siostrzane. Fajne.
EDIT: "House of Rain" to jeszcze nic. Posłuchaj tego: https://www.youtube.com/watch?v=1dctNYYwtlc Normalnie zaginiony utwór Sióstr.
Nieśmieszna i głupawa komedia [2/10] |||
Za to obraźliwa w stosunku do mieszkańców malajskiej prowincji, przedstawiająca ich jako przesądnych debili. Fuj…
Arcydzieło [10/10] |||
Zapierająca dech w piersiach wizja, poruszająca fabuła. Prawdziwa uczta dla oczu i serca. Koniecznie!
Kolejny przeciętny pseudodokument [4/10] |||
Jak dla mnie zbyt eksperymentalny, ale zdecydowanie wyższy poziom niż typowa arthousowa grafomania. Jak ktoś się nie boi zaryzykować godziny, może spróbować.
> sylphid o 2018-05-14 20:07 napisał:
> (…)
>
> Biorąc pod uwagę nastroje niektórych weryfikatorów czy innych szeregowych
> (darmowych) pracowników fw po dobrej zmianie (widoczne w zdjęciach tła czy
> żadnej obecnie moderacji na forum) to może nie taki dziwne. To albo debilizm.
Filmy na nowym_blogu usuwa na bank jakiś czerwony łeb, a więc ktoś z zatrudnionych ludzi z działu niedoinformatycznego. A więc jednak debilizm a nie przejaw buntu szeregowego wera. Na nowym_blogu nawet Beeshop (a więc osoba z bardzo szerokimi uprawnieniami) może tylko grzecznie zgłaszać, a sam nie może usuwać.
Proszę czekać…