@Marcin_Moszyk
Oj wypraszam sobie. Ani razu nie powiedziałem, że ‘zrobiłbym to lepiej’. Wy to zrobiliście, wiedzieliście, na co się piszecie. Taki program to nie jest przyjemna zabawa na dwie godziny. Potrzeba spokoju i dobrego przemyślenia tego, czego tak naprawdę ‘widz’ oczekuje od Stryszku.
Niestety, nie umiem chwalić czegoś, co mi się po prostu nie podoba. Mówiąc szczerze – oglądanie tego programu, to dla mnie dawka niezłego humoru (oczywiście śmieję się z tych błędów i błędzików, których jest tu jak grzybów po deszczu). Doskonale rozumiem, że nie dysponujecie tym, nie dysponujecie tamtym… ale litości. Czy trochę lepsze ustawienie światła, nie dobieranie jakiegoś ‘strasznego’ i ciemnego tła (gdy zobaczyłem je pierwszy raz, pomyślałem, że to jakiś banner prosto z Watykanu :D) i nie ubieranie się ‘jak po domu’ stanowi aż taki problem? To wszystko składa się na wrażenia (w tym wypadku niestety negatywne), które program wywoła w odbiorcy.
Wiele razy słyszałem z Waszej strony krytykę pod adresem Filmweba (Tak, też nie lubię tego monopolistycznego giganta z układami, ale to nie zakłóca mojego obiektywnego spojrzenia na ich twórczość). Nie podobały Wam się te ‘skróty tygodnia’ (jak zwał tak zwał) Łukasza Muszyńskiego? Mnie nie przypadł do gustu sam prowadzący, ale pod względem opracowania wszystko było na bardzo dobrym poziomie. Co mu było do tego potrzebne? Jedna kamera, przyszykowane teksty, jakieś miejsce (balkon w bloku!) i późniejsza oprawa komputerowa ( ‘podkolorowanie’ obrazu daje efekt bardzo ciekawego ‘odrealnienia’ (Wasz Stryszek, niestety nadal mało ma wspólnego ze stryszkiem). Świetnie wychodzi im też to ich ‘Cięcie’. Lektor + materiał wideo = całkiem znośny rezultat, na miarę telewizji. Nic tylko czerpać wzorce, a nie upierać się, że zrobiło się coś najlepszego, a wszyscy inni są gorsi.
Od “2012” oczekiwał czegoś więcej niż tylko trzech godzin patosu i sztucznej rozpierduchy, gdzie niejedna gra miała lepsze przerywniki filmowe. Z językiem ok, popracujemy bo trzeba, jednak na pewno nie będziemy czytać z kartki.
a) Matko… gdzie Ty tam patos odnalazłeś? Dla mnie to była jakaś pseudokomedia połączona z rzekomym gatunkiem katastroficznym… Ale nie o tym rozmawiamy.
b) „Popracujemy, popracujemy” – Kiedy, kiedy, kiedy? To już, który, szósty Stryszek? Ja nadal widzę te same błędy. Czy jak ktoś pisze artykuł do jakiegoś magazynu, to oddaje go bez korekty, bo uważa, że poprawi się za miesiąc? Błędy składniowe, stylistyczne, fleksyjne, po prostu nie mogą występować w tego typu programach.
Swoja drogą, szanowna krytykująca redakcjo, ciekawi mnie jak WY byście nawijali przed kamerą :) Bo zdaje mi się, że uważacie to za absurdalnie łatwe i proste do zrobienia :)
a) Powiedziałeś A, to powiedz B. Tylko żeby to B faktycznie wyglądało jak B, a nie jak przekreślone A.
b) Ja sam nigdy bym się takiego projektu nie podjął. Uważam, że do tego trzeba mieć jakieś odpowiednie wykształcenie (= wiedzę odnośnie tego, co się robi), albo talent, charyzmę, zacięcie i odpowiednie umiejętności, które po prostu nabyło się na wcześniejszych etapach. Nie zrobicie tego z niczego. Potrzeba praktyki i mozolnych starań… I niekoniecznie trzeba się od razu nimi chwalić na stronie traktując użytkowników jak testerów. Gdybym nie był tym kim jestem, czyli po prostu zwykłym czytelnikiem FDb, nigdy więcej nie otworzyłbym linka do ‘Stryszku…’ bo nie lubię być traktowany głupotą ;)
Ja bym zaczął od weryfikowania poprawności języka. Jak można mówić 'zabijają trupów' itp? Przydałoby się też popracować nad sensem wypowiadanych zdań. Poza tym jest maaaaasa błędów technicznych (światło, ustawienie kamery, ten śmiechowy 'zoom', ustawienia dźwięków – głosy, 'scenografia', ubrania?!). jednym słowem – jest źle, ale może być lepiej :)
Pomijając ciekawą fabułę i realizację, to "500 dni.." jest po prostu niesamowicie zagrane. Mam nadzieję, że będą nominacje do Oscarów.
W skrócie: Najbardziej żenująca produkcja 2009 roku. Ledwie na poziomie "Dnia, w którym…"
Wydając te 200 milionów, ktoś chyba zapomniał o scenarzystach….
Oj Boruś, Boruś. Tak mnie męczyłeś, żebym TO obejrzał, że się skusiłem. Niestety w niczym ta produkcja nie przypadła mi do gustu. Owszem, mamy ciekawe zdjęcia i interesujące podejście do postaw bohaterów – "otoczka doskonałości’ – rzeczywiście trafnie to ująłeś. Tak czy siak, mnie, komuś kto zna Polską historię, nie ingerując w to co działo się w Dani, pokazywanie takich rzeczy po prostu nie podchodzi. Niektóre sceny, w których 'ruch oporu' siedzi razem w gestapo w jednej knajpie, a bohaterowie patrzą po sobie z wymuszoną 'wściekłością w oczach', proszą się o śmiech (Dla ciekawskich: jest ich o wiele więcej).
Sami rozumiecie, w porównaniu z tym co działo się u nas, w Polsce, rzeczy jakimi w tym filmie chwalą się Duńczycy są po prostu żenujące. To tyle, takie mam podejście. Tak samo nie cierpię gdy Amerykanie chwalą się swoimi zabytkami sprzed 80 lat ;P
"PS": Na film warto popatrzeć, żeby zobaczyć, że wszyscy oprócz nas potrafią ładnie 'promować' (a budżet tego filmu wcale nie był wysoki i można by tu podpiąć się pod żenujący Katyń Wajdy) swoją historię, nawet jeżeli nie mają się za bardzo czym chwalić.
Zdecydowanie tak. Podkład dźwiękowy robi niesamowite wrażenie. Tylko czekać na premierę… ;D
Ups. Przypadkiem usunął mi się Kaspian ;P
> Quagmire o 2009-07-27 18:43 napisał:
> Że też na Almodovara tak się rzucili, nie wiedziałem, że na jego filmach można w
> Polsce zarobić
Na Best Film widzimy podpis: "Film wprowadzany wspólnie z firmą Gutek Film."
> drfalck o 2009-07-25 20:07 napisał:
> Nawet ta pierwsza cześć była bez sensu już w tamtych czasach a ta to widać
> będzie dno…efekty dla dzieci od lat 8 do 10 góra.
To jest zwiastun koncepcyjny, tak jak szkice koncepcyjne.
Ale gadacie. Moim zdaniem jedna z lepszych części. Piękne zdjęcia, piękne połączenie humoru i 'nie-humoru', który jednak dominuje w tej dosyć ciężkiej części. Aktorstwo jak zwykle na poziomie, niestety w pl wersji dubbing jest fatalny. A co do adaptacji.. zdecydowanie nie jest to wierna ekranizacja, a zdecydowanie robiona dla widza, który nie musiał czytać książki. Szczególnie brakowało mi 'poszukiwań księcia'. Tak czy siak pozytywne wrażenie na mnie ten HP zrobił ;)
Proszę czekać…