Kontakt z naturą, powrót do korzeni. Cisza i spokój podszyte małymi radościami i większymi rozczarowaniami. Zielony trans.
Stylówa nieziemska nawet jak na standardy Johnniego (strzelanina w świetle księżyca!). Szkoda, że parę razy zapuszczają się na terytorium obciachowej klasy B.
Jedno słowo: atmosfera. Miasto nocą i ironia losu – "PTU" to godny spadkobierca klasycznych noirów. 9?
Judo jest bardzo fotogeniczne, szczególnie jeśli obiektywem rządzi magik Cheng Siu-keung. Zwrot akcji niewyraźny, ale to wciąż przedni hołd dla jidai-geki.
Dotyka mnie niczym piękne dawne melodramaty – ujmującą prostotą, odmową wydziwiania i bezpośredniością w wyrażaniu uczuć. Jest jeszcze miejsce na takie filmy.
Po słabiutkim początku poziom rośnie niemal wykładniczo. Fajnie, że Loki jest gwiazdą nie dlatego, że "och taki zły", a dlatego, że ma dobrze napisany wątek. 7+
Takie ograne i proste, a takie ładne. Wszystko dzięki odlotowemu zakończeniu i świetnie dobranej parze aktorów. I Wisławie Szymborskiej.
Mocne. Fantastyczne zdjęcia tworzą klimat niemal jak z "Ojca chrzestnego II". Ze dwie sceny niepotrzebne.
Andy i Sammi (szczególnie ona) są boscy, ale poza tym jest to niestrawny miks wszystkiego ze wszystkim i jeszcze paroma innymi rzeczami.
W tym filmie jest wszystko i wszystkiego jest za dużo. Do pewnego momentu eklektyzm imponuje, potem tylko męczy.
Proszę czekać…