Aktywność

Anioły i demony (2009)

Film jeszcze nie wszedł a już 3 osoby ma go w ulubionych – Czy to nie dziwne?

Za jakie grzechy (2009)

Średniaczek – Film bardzo, bardzo przeciętny. Nie spodziewałem się co prawda po nim jakiegoś wyjątkowo wielkiego kina, mimo wszystko bardzo mnie zawiódł. Po pierwsze od samego początku wiadomo jak się skończy. Widziałem już takich kilka i wszystkie finiszują tak samo. Po drugie jest za mało śmieszny, a śmieszne sceny są jak gdyby na siłę. Ogólnie wrażenie zostawia kiepskie. Mimo, że wychodzi się z kina, z głową pozytywnych myśli to zwykły banalny happy end nie załatwi wszystkiego. Dla mnie 4/10.

Aż poleje się krew (2007)

NUDA!! – Dlaczego nikt mnie nie uprzedził. Film jest tak długi, że można w czasie seansu przeczytać 500 stronicową książkę. Co gorsza dłuży się dodatkowo czas przy nim spędzony bo obraz zanudza widza na śmierć. Mam wrażenie, że widziałem takich filmów setki w czwartkowe czy środowe wieczory w TV. Wszystkie tak samo szare, długie i do dupy. Ciekawe tylko skąd tylu piewców chwały, jeden lepszy od drugiego, mówiący jakaż to wspaniała jest ta produkcja. Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł? Czy akademia nominująca do oskara zawsze jest nieomylna?
Wystawiam 3/10, bo już dawno mnie tak, żaden film nie znudził. Ani on genialny, ani fascynujący, nie jest wzruszający nawet nie potrafi utrzymać widza przed ekranem. Czekałem do końca tylko dlatego, że miałem nadzieję, że coś się w końcu stanie, no i się stało, zakończenie nieco ratuje film ale 10 minut w stosunku do ponad 2,5 godzin? Ja dziękuję, więcej nie obejrzę nic co dostało Oscara albo zostało do niego nominowane. Szkoda czasu.

Zostawić Las Vegas (1995)

6/10 – Nie wiem czy to wina tego, że film ma już swoje lata, czy też tego, że oglądałem go drugi raz w życiu, ale nie jest to według mnie nic wybitnego. Wiele osób zachwala twierdząc, że to klasyka kina. Klasyka tak ale czy wyśmienita? Rozumiem zafascynowanie fabułą, rozumiem aktorstwo jednak wszystko wzięte razem wychodzi u mnie na 6.

Oko (2008)

5/10 – Film mnie bardzo rozbawił. Na pierwszy rzut oka widać, że stworzono go dla nastolatków, Alba w roli głównej mówi samo za siebie. Po drugie nie wiem jak jest w Stanach Zjednoczonych, ale w Europie do operacji przeszczepienia rogówki chyba nie dorzucają operacji słuchu? Nie wiedzieć czemu główna bohaterka, zaczyna widzieć i SŁYSZEĆ duchy. Film faktycznie straszy, nawet momentami bardzo ale jest to raczej lęk wywołany wrzaskiem i strasznymi odgłosami niż popartym fabularnie splotem przerażających zdarzeń. Jedzie windą a tam typ bez twarzy i oczywiście IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH na cały regulator. Jest to najpodlejsza z podłych form horroru. Przez co ocenę mocno zaniżam. Daję aż 5 bo produkcja ta jest do obejrzenia, kilka razy może się faktycznie zrobić ciepło w brzuchu, no i można sobie bezkarnie zobaczyć Albę pod prysznicem;) Co mimo, że nie jestem nastolatkiem nadal mnie bardzo cieszy.

Sierociniec (2007)

7/10 – Dla mnie film bardzo dobry, chociaż nie jestem fanem horroru to bardzo mi się podobał, jedynie troszkę raziło kilka głupstw np. matka zatrzasnęła własnego syna w schowku, ale jak on tam wszedł skoro otwór od klamki dawno był zaklejony okleiną z drzwi? Podobieństw do INNYCH nie widzę, albo jest ich naprawdę bardzo mało.
Mimo wszystko film mi się podobał.

To nie jest kraj dla starych ludzi (2007)

Trzymający w napięciu? To Ty chyba filmu trzymającego w napięciu nie widziałaś. TNJKDSL jest filmem, który zwłaszcza pod koniec ciągnie się jak makaron. Całość nie wypada źle bo faktycznie nie jest to typowe kino, z jakim mamy styczność codziennie. Gra aktorska na najwyższym poziomie, genialna postać psychopaty składają się na ocenę 7/10. Jednak bardzo zdziwiły mnie dłużyzny, sceny jak ta przysłowiowa z rejsu, "facet siedzi i je kiełbasę". Za to, że pod koniec zaczynałem zasypiać nie dam więcej tej produkcji.
Swoją drogą raz się roześmiałem, Brolin siedzi w pokoju i czeka na Bardema, nagle dostaje strzał w ramię z … zamka od drzwi, doskonale zagrane zaskoczenie wywołało uśmiech, brawa dla Brolina bo wyszło bardzo, ale to bardzo realistycznie.

Bunny (1998)

To jest jak fake reklamy w Grind House ale śmieszniejsze.

Zapowiedź (2009)

Potwierdzam, według mnie również dosyć dobre kino. Chociaż zakończenie lekko przykoloryzowane. Dla mnie 6/10.

Rocker (2008)

Jak dla mnie 7/10 – Film miły, przyjemny i zabawny. Kilka smutnych scen, kilka wesołych, pozytywna energia w finale. I tylko żal, że się jakąś gwiazdą popu chociażby nie jest;)
Film zdecydowanie dla nastolatków ale jak widać po mnie nie każdy poczuwa się do swojego wieku, dlatego polecam wszystkim. Oczywiście malkontenci, którzy nie lubią prostych komedii lepiej niech nawet nie podchodzą do oglądania. Po co krytykować każdy tego typu obraz?

Proszę czekać…