Aktywność

Wampiry pokonane

Prawie milion dolarów na dwóch kopiach robi wrażenie. Jako, że w przyszłym tygodniu nie będzie miał ten film za dużej konkurencji, może być naprawdę znakomity wynik.

Antychryst (2009)

Ja polecam jeszcze raz obejrzeć "Tańcząc w ciemnościach" :P

A sam "Antychryst" to nie jest taki zły film. Przynajmniej po obejrzeniu zmusza człowieka do zastanowienia się nad tym, co właśnie obejrzał, a w dzisiejszych czasach rzadko się takie filmy zdarzają.

Julie i Julia (2009)

Zgadzam się z Mattem2. Niby film o niczym, a z minuty na minutę ogląda się to z rosnącym zainteresowanie. Po za tym po raz pierwszy naprawdę podobała mi się rola Amy Adams o Meryl Streep nie wspominam, bo to klasa sama w sobie. Polecam i bon apetit.

Komedianci (2009)

Zgadzam się z przedmówcami. Pierwsze część filmu, jest dołująca w tak nieprzyjemny sposób, że myślałem, że się powieszę. Później dostajemy serię nieśmiesznych zazwyczaj żartów.

Seth Rogen zaczyna już mnie już bardzo wkurzać, ale mam nadzieję, że to tylko chwilowy spadek formy. Na początku bardzo podobała mi się rola Sandlera, ale z perspektywy czasu stwierdzam, że to właśnie być może ona rozłożyła ten film. Zastanawiam się też po co zatrudnia się tak dobrych aktorów jak Schwarztman, żeby potem w ogóle nie dać im zagrać.

Generalnie lepiej po raz kolejny oglądnąć "Wpadkę" niż męczyć się na tej nieśmiesznej komedii/przedramatyzowanym dramacie.

W porywach 5/10

Serial Ekipa w kinie?

Serial jest świetny i mam nadzieję, że kinówki się w końcu doczekam, bo Wahlberg wspominał już o niej ze dwa sezony temu…

Funny Games (2007)

Ramake nakręcony przez twórcę oryginału… to nie jest twór nastawiony na zysk… taaaa jasne.

A sam film bardzo przeciętny. Niemal identyczny oryginał jednak bardziej klimatyczny.

Kevin znów w święta

No tak, o co chodzi? Było to odnośnie wpisu, że w 2008 roku nie emitowano "Kevina…"

Moulin Rouge! (2001)

Dla mnie to nie tylko najlepszy musical jaki widziałem, ale jeden z najgenialniejszych filmów w historii kina. W/g mnie w XXI wieku nie powstał jeszcze lepszy film. Tyle :)

Zabójczy wirus (2009)

> mysza_007 o 2009-12-06 03:17 napisał:
> widocznie jesteś jeszcze młody , ja już doświadczyłem utratę bliskich , nie jest
> to łatwe , ale idzie się z tym pogodzić , wszyscy ludzie na świecie prędzej ,
> bądź później tracą bliskich……

Mi też to się zdarzyło parę razy w życiu, mimo młodego wieku.

>gwarantuje ci , że po miesiącu , pół roku czy
> roku to byś przestał mieć tą "paniusię" w dupie…

Dlatego we wcześniejszym poście napisałem, że "na radość przyjdzie jeszcze czas".

>ale w sumie teraz tak myślę ,
> że mogę to zrozumieć , typ w tym filmie to też był taki młody maminsynek i
> rozumiem załamkę…….niech będzie….

Rozumiem, że tym "to też był taki…" pijesz do mnie? Znamy się w realu, czy skąd te wnioski, że jestem maminsynkiem?

Zabójczy wirus (2009)

Ja też jestem chłopakiem i w dupie miałbym jakąś paniusie jak bym stracił rodzinę…

Proszę czekać…