Aktywność

Zmiany w FAQ FDB.PL

Trochę w innej sprawie. Czy twórcy strony naprawdę nie mają ważniejszych spraw na stronie, tylko ujednolicanie cudzysłowów?? Zapis "" jest tak samo poprawny jak „”. Nosz kur… nóż się w kieszenie otwiera tak się niektórym nudzi…

Pressbooki FDB.PL

Uprasza się, żeby pressbooki były wyświetlane w kolejności jakiej są dodawane, a nie alfabetycznej, bo to kompletnie nie ma sensu. Potem powstają takie kwiatki: http://fdb.pl/film/140103-koszmar-z-ulicy-wiazow/pressbooki

Polski tytuł FDB.PL

Kolejny przykład: http://fdb.pl/film/82039-bank

Dopiero z fdb dowiedziałem się, że w Polsce "The International" to "Bank"…

Polski tytuł FDB.PL

Nie widziałem Twojego "EDIT", ale jak chcesz to zmieniaj. Ja bym sie do tego nie przypieprzył. Nie ma nic do rzeczy czy tytuł kinowy jest lepszy czy gorszy. Albo za oficjalny uznajemy tytuł pod jakim film trafia do kin albo walimy wolna amerykankę (czyli zmieniamy "Wirujący seks" na "Dirty Dancing", bo filmu pod tym pierwszym tytułem nie uświadczymy ani w TV ani na DVD, a "Najpierw strzelaj potem zwiedzaj" na "In Bruges" bo polski jest debilny)

Btw. Zapytaj znajomych czy słyszeli kiedykolwiek o filmie "Po drugiej stronie globu"…

EDIT: Mozna spokojnie zrobic tak – "Po drugiej stronie globu" – alternatywny – (Polska) (TV)

Polski tytuł FDB.PL

ja to widzę tak – tytuł polski to tytuł pod jakim dystrybutor wypuszcza film do kin/na dvd/do TV . W takiej kolejności. "Across the Universe" wszedł do kin i na dvd pod oryginalnym tytułem. Dopiero HBO wyświetlił go pod tytułem "Po drugiej stronie globu". Oficjalny polski tytuł to "Across the Universe". W sumie nie wiem nawet jak to wytłumaczyć, bo to sie w/g mnie rozumnie samo przez się. Btw. fdb jest chyba jedyna polską strona, gdzie ten film występuje pod tym tytułem.

Jeśli chodzi o podany przez Ciebie przykład, to sprawa wydaje się prosta. Jeśli film był wyświetlany na jakimś festiwalu, a potem trafił do kin czy na dvd to jego tytułem oryginalnym jest ten z kin. Generalnie chodzi o to, żeby za polski tytuł uznawać ten pod jakim wypuścił go dystrybutor, a twórców festiwalów filmowych ciężko za takowych uznać.

Polski tytuł FDB.PL

Temat był już gdzieś poruszany, ale nie chce mi się go szukać. Chodzi mianowicie o film "Across the Universe" (http://fdb.pl/film/8458-po-drugiej-stronie-globu). Na głównej, jest polski plakat z wyraźnie podkreślonym tytułem pod jakim ten obraz wszedł do naszych kin. "Po drugiej stronie globu" (notabene – debilne tłumaczenie) to tytuł telewizyjny.

Zastanawiam się, dlaczego przestano korzystać przy weryfikacji z notatek, czy jak tam to ustrojstwo się nazywało. Domyślam się, że ja zmienie tytuł na prawidłowy, a za chwile ktoś mądrzejszy przyjdzie i znowu będziemy mieli "Po drugiej stronie globu"…

Anna Paquin

Zgadzam się z Carycą. Z tym, że ja zawsze uważałem Anne Paquin za marną aktorkę. Przykłady można by mnożyć :)

Czysta krew (2008 - 2014)

Niestety w pierwszym sezonie trochę takich debilnych scen jest. Na szczęście w drugim to się zmienia co oczywiście nie znaczy, że postać Anny Paquin przestaje być nagle jak to ktoś napisał na jednym z forum filmowych "cycatą cichodajką" :)

Z pierwszego sezonu naprawdę podobały mi się tylko 3 odcii (5, 11 i 12) w drugiej serii właściwie wszystkie stoją na dość wysokim poziomie, pojawia się nawet jeden znakomity z prześwietną końcówką (epizod 9). Polecam wytrwać do tego momentu, a jak Cię nie ruszy, to rzuć to w cholerę (albo nie bo to w sumie końcówka).

Jeśli chodzi o czołówkę, to zdecydowanie bardziej pasuje ona do drugiego sezonu w którym jednym z głównych wątków będzie kościelno-sekciarski ;)

Czysta krew (2008 - 2014)

Sorki Caryca, ale "Pamiętniki…" są dla mnie zbyt… gładkie ;) Co do Anny Paquin to jedyna dobra rola w jakiej ją widziałem to "25. godzina". Wprawdzie tam też była irytująca, ale pasowało to znakomicie do postaci :) W TB na szczęście jest masa ciekawych bohaterów drugoplanowych (a ci najfajniejsi pojawią się dopiero pod koniec I i na początku II serii) co równoważy bóle w jakich muszę oglądać ją i jej niemrawy romans.

Osobny akapit należy się czołówce serialu, bo to co zrobili jej twórcy, to pieprzone mistrzostwo świata i chyba pierwszy przypadek w historii,kiedy ta jest lepsza od samego serialu ;)

Czysta krew (2008 - 2014)

Bohaterka już Ci nie "podejdzie" – nie ma na to rady :) Co do samego serialu, to IMO rozkręca się, ale dopiero w drugim sezonie. Pierwszy jest mocno kiepawy, ale w sumie całkiem przyjemny w odbiorze, tak że bez większego bólu go zobaczyłem. Polecam olać całą "wampirzą" otoczkę i wchłonąć go jako serial o rednekach :)
Druga seria to oczywiście również żadne mistrzostwo świata, ale zostaje wprowadzonych kilka ciekawych postaci, Anna Paquin nie irytuje juz tak bardzo i w koncu fabuła ma (jako tako) ręcę i nogi.

Podsumowując – nic wielkiego, ale jako że i tak większość seriali które oglądam ma teraz przerwę to z braku laku (ale i z pewną dozą przyjemności) oglądam. A w porównaniu do "Vampire Diaries" TB to arcydzieło.

Proszę czekać…