Aktywność

Franklyn (2008)

średniak niestety – nic ciekawego w tym filmie widz nie zobaczy, film nudny, scenariusz z założenia miał być ciekawy i wciągający a tutaj klops jakich mało – lepiej poszukać czegoś ciekawszego

Martyrs. Skazani na strach (2007)

prawdziwa rzeźnia – film faktycznie nie dla każdego – wszechobecna krew to chyba najlżejsza rzecz w tym filmie,

przyznaję że oglądając ten film wyobraziłem sobie co przechodzą ludzie o których słyszy się kilka razy w roku w tv czy gazecie – przetrzymywani latami w jakiś piwnicach przez jak to mówią sąsiedzi "grzecznego" człowieka o którym nikt nie pomyślałby że jest zdolny do takich rzeczy…

i niech będzie taki morał tego wszystkiego – delikatnie mówiąc powaleni ludzie (aż chce się użyć innego epitetu) są niestety wśród nas a czasem obok nas,

Mała Moskwa (2008)

dobre kino ale… – film bardzo zgrabnie zrobiony, naprawdę ciekawy jak na polskie warunki, ale po obejrzeniu tego filmu pozostał malutki niedosyt – bo skoro to była taka niesamowita miłość i tak nieszczęśliwa to jednak chciałbym zobaczyć w tym uczuciu zdecydowanie więcej pragnienia drugiej osoby i namiętności która niszczy i kochanków i otoczenie i wszystko co spotka przed sobą,

jest jeszcze jedna dziwna rzecz w tym filmie ale to już oznaczałoby zdradzenie istotnego elementu fabuły dla tych którzy dopiero będą oglądać film więc muszę uciszyć siebie samego – ode mnie dobre 7/10 za nienudny, ciekawy, polski film ale zdecydowanie nie arcydzieło (choć słysząc ileż to już nagród film zgarnął można rzec że niezbadane są wyroki…)

Jagodowa miłość (2007)

omijać z daleka – bezbarwny film który z wielkim trudem obejrzałem do końca, czasem nawet plejada gwiazd nie wystarczy żeby stworzyć ciekawy film, szkoda czasu

Gran Torino (2008)

Clint zapytany czy to faktycznie jest to jego ostatni film w którym gra odpowiedział że jeśli się trafi dobry scenariusz to nie odmówi, dlatego chyba temat jego odejścia od grania na rzecz tylko reżyserowania jest już nieaktualny

Watchmen – Strażnicy (2009)

nie ma co – w ten weekend obowiązkowo marsza do kina:)

Zejście (2005)

obejrzałem ten zwiastun przed chwilą (i zgadza się z Twoim opisem) – najgorsze jest to że pewnie tą druga cześć obejrze "z obowiązku" i będzie beton jak nic…

Zejście (2005)

mocne kino – nie zakładałem że ten film jest aż tak dobry, ale mamy tutaj naprawdę kawał dobrego horroru, trochę martwi to że ma pojawić się druga część – coś nie działa na mnie magia kolejnych części (z małymi wyjątkami)

jeśli ktoś chce poczuć ciarki na plecach (jeszcze oglądając film sam w nocy) to gorąco polecam

Koszmar z ulicy Wiązów (1984)

jak przypomnę sobie jak oglądałem ten film przykryty kocem pod samą szyję i bez ruchu to aż łezka się kręci w oku:)

Frost/Nixon (2008)

ja też miałem duże obawy szczególnie do samej fabuły filmu (film – wywiad) ale wyszło bardzo zgrabnie…

Proszę czekać…