Kilka tysięcy osób dołączyło do petycji na Facebooku która miała na celu sprowadzenie SOC do polskich kin, sądzę więc, że możemy mieć do czynienia z niespodziewanym przebojem.
PS. Te kilka tysięcy osób o których wspominałem to tak właściwie 25 tysięcy :)
https://www.facebook.com/events/698359616962696/
Premiera w polskich kinach 4 września, dystrybutorem jest UIP.
Jak zwykle można spaść z krzesła czytając tę listę, ale wiadomo jaka jest specyfika tych nagród i nie ma co się nad nimi rozwodzić. Jednak zastanawia mnie jedna rzecz, jakie niby sceny kradł Chris Evans w Age of Ultron? Jego postać to największa scenopisarska porażka Whedona, z rozwoju jaki przeszedł w Winter Soldier twórca Buffy cofnął go do poziomu infantylnych żarcików na temat przeklinania.
Rany, czyli Kevin Hart ma jakichś polskich fanów! Ciekawe czy mieszczą się do Malucha czy trzeba podstawiać większy samochód :)
Spora grupa Polaków była gotowa płacić za konta premium na już nie istniejącym, pirackim Kinomaniaku.tv, z czego szły podobno porządne pieniądze. Także szlak jest przetarty, ale wtedy była to chyba kwota 9 zł miesięcznie, co wydaje się nieosiągalne dla Netflixa.
Szczerze mówiąc wolałbym Matthew Vaughna, Jamesa Gunna lub Joe Johnstona. Pierwszy pokazał przy "First Class", że potrafi wnieść świeżość w schematy wypracowane przez Singera, jego X-Meni byli dalecy od rozprawy o prześladowanej inności, chociaż oczywiście zawierali w sobie niezbędne elementy.
Zarówno Gunn jak i Johnston pokazali w Marvelu, że świetnie czują się w temacie Kina Nowej Przygody. Pierwszy jest raczej nieosiągalny, drugi za to mało rozchwytywany. No ale wiadomo, po atomowym sukcesie Jurassic World, Trevorrow mógł sobie zrealizować nawet "Siódmą pieczęć 2: Odrodzenie" gdyby tylko chciał.
SPOILER z Safety Not Guaranteed
Nie wiem czy tego już kiedyś gdzieś nie pisałem, ale film zapamiętałem po latach jako niezdecydowany co do tego co chce przekazać. Cała fabuła wydaje się prowadzić do krzepiącej puenty w której każdy powinien pogodzić się z przeszłością zamiast próbować ją naprawiać. Tymczasem końcówka mówi, a gdzie tam! Zacznij budować wehikuł czasu w garażu.
Można było spodziewać się takiego obrotu spraw. Czarnoskóra społeczność już nie raz pokazała, że potrafi zmobilizować się przy kinowych kasach, film ma nośną tematykę, a w ostatnim czasie generator memów z logiem filmu był jednym z hitów Twittera.
Zgodzę się na pewno z jednym: Downey Jr już mi się przejadł. Zresztą gdy trafiam na jakąś starszą pozycję z jego filmografii to bardzo często widzę jak od lat się powtarza. Choćby ostatnio zauważyłem, że jako Tony Stark pojawił się już w komedii "Podrywacz artysta" z 1987 roku gdzie partnerował Molly Ringwald.
Wszyscy oczekują na tego Netflixa jak na zbawienie i sądzę, że srogo się zawiodą. Nie będzie zbawienia ani pod względem ceny ani oferty filmowej (nie mówię o serialowej, bo tutaj interesuje mnie tylko Daredevil). Dystrybutorzy i stacje telewizyjne w Polsce nie podzielą się tak łatwo tortem złożonym ze swoich bibliotek filmowych. Kilka VOD-ów już u nas działa i żaden nie podbił rynku, wygląda na to, że jeśli mają już atrakcyjną ofertę to nie mogą zaoferować atrakcyjnych cen. Ciekawe jak Netflix poradzi sobie z ZAIKS-em i innymi stowarzyszeniami.
Proszę czekać…