Aktywność

Wind River. Na przeklętej ziemi (2017)

Wciąga i przykuwa do ekranu. Cierpi na kilka małych wad, jak wątpliwa zasadność wydarzeń kluczowej sceny reminiscencyjnej, poza tym bardzo dobry. 7,5

The Lathe of Heaven (1980)

Ciekawy temat, jednak podjęty w sposób, którego efekty dzisiaj mogą co najwyżej bawić. Okropnie się postarzał.

Kraina bez nazwy (1991)

Mocne kreacje postaci. Totalnie poprawny politycznie film, w którym dobra kobieta przeciwstawia się złemu mężczyźnie, co czasami kłuje w oczy.

Marjorie Prime (2017)

Ciekawy koncept filmu o przemijaniu, nieźle zagrany, ale nie wykorzystuje potencjału. Dziwaczny klimat i powolna historia zaczyna dość szybko nudzić.

Cold Moon (2016)

Momentami tragiczne aktorstwo (apogeum to postać babci) i kulejący scenariusz nie pozwalają docenić kilku rzeczy, które są tu całkiem niezłe.

Morfina (2008)

Naturalistyczne sceny operacji i obraz uzależnienia bardzo ciekawe, ale gdzieś pomiędzy wkrada się dłużyzna. 6,5

Spring Breakers (2012)

Kompletnie niewiarygodne, sztuczne postacie. Wizualnie bywa ładny. Udaje, że miał być dokładnie taki jaki jest, a tak naprawdę jest w większości gówniany.

Gra Geralda (2017)

Momentami nieco oklepany, ale miewa bardzo dobre momenty i trzyma w ciekawości. O scenie ze szklanką prędko nie zapomnę.

Bar (2017)

Przede wszystkim świetnie napisane, charakterystyczne postacie, które sprawiają, że ciężko się nudzić mimo pustej fabuły. Miks lekkiej komedii z thrillerem. 6,5

Czas polowania (2017)

Pół godziny stara się angażować i budować klimat tylko po to, żeby przez całą resztę czasu być bezmózgą łupanką bez ładu i sensu. Super film, kurwo.

Proszę czekać…