Aktywność

Lockout (2012)

Francja robi Sci-Fi. Wyszło szybko, prosto i przyjemnie. Jest akcja, są wybuchy, jednak wciąż zalatuje gniotem, banałem i popcornem.

Kontakt (1997)

Mniej więcej tego się spodziewałem. Średniak z nawet ciekawym zwrotem akcji ale też i z banalnym scenariuszem. Mdły ten film.

Gwiezdne wrota (1994)

Sci-Fi mi się zachciało…

Pamięć absolutna (1990)

Co za żenada .

Znaki (2002)

81% w moim guście? Haha, co za bzdura. Scenariusz to jeden wielki bełkot, zakończenie wywołuje mdłości. Dziwny twór.

Częstotliwość (2000)

Hollywood u szczytu formy. Tym razem na tapecie manipulacja czasoprzestrzenią.

In the Shadow of the Moon (2007)

Świetny film dokumentalny o ludziach którym udało się postawić stopę na księżycu. Wywiady + archiwalne zdjęcia i nagrania w bardzo dobrej kompozycji.

Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu (2009)

Ciekawy pomysł ale w filmie jest zbyt dużo dziwnych przeskoków fabularnych. Jest klimacik. Rockwell dał radę.

Folwark zwierzęcy (1999)

Nawet zabawny, ale tylko na początku.

Sahara (2005)

Ahh te polsatowskie cuda na kiju…

Proszę czekać…