Świetnie zrealizowana, przejmująca historia o pewnej ekspedycji naukowej. 5000 mil na tratwie.
"Komedia" w stylu American Pie. Maksymalnie prymitywny żart (kilka razy nawet zabawny) i goryle fekalia zmywane cyckami z samochodu.
Cyfrowa rewolucja w Hollywood.
o co chodzi ?
Ostatni film Kubricka. Tym razem erotyczny-thriller, który udowadnia, że Stanley potrafił zrobić dobry film w każdym gatunku.
James Bond w kolejnej odsłonie, film bardzo podobny do dwóch poprzednich. Bond ewoluował z klasyka do zwykłego kina sensacyjnego.
Parę śmiesznych tekstów a sam film zwykły, drętwy i bardzo schematyczny. Czy już niema innych pomysłów i trzeba obsadzać film pluszakami?
Dobrze zrealizowana akcja i tyle. Klimatu już niema.
Nie widzę tutaj nic specjalnego. Zwykła, banalna i nudna historyjka .
Goodman powinien dostać Oscara za rewelacyjną drugoplanówkę, Washington swoje zrobił dobrze a sam film dość zwykły.
Proszę czekać…