Aktywność

Plan bez skazy (2007)

… – Powoli zaczynam się już chyba przyzwyczajać do tego, iż filmy z udziałem Miachael’a Caine’a nie są nastawione na jakieś szybkie zwroty akcji, czy też nie porywają swoimi wielkimi emocjami…Jednakże mają one w sobie coś intrygującego…Być może jest to ten specyficzny klimat, który charakteryzował produkcje z serii Herkules Poirot, Sherlock Holmes czy panna Marple…;)

Święty szmal (2008)

… – Taki tam sobie zwykły filmik…Wyjątkowo go nie polecam, ani też wyjątkowo nie odradzam…Ot tak w wolnej chwili i cierpiąc na brak czegoś bardziej porywającego można po niego sięgnąć;)

Nieodebrane połączenie (2008)

… – Jak zwykle amerykańska wersja pozostawia wiele do życzenia…Niestety mimo wszystkich "cudownych" tricków,nic chyba nie jest w stanie oddać japońskiego klimatu horroru…I tak jak np. amerykańska wersja "Kręgu" czy chociażby "Oka" nie była aż tak rozczarowująca, tak ta niestety jest…:( Osobiście nie polecam…

Idiokracja (2006)

… – Jedyne, czego mogę pogratulować twórcom tego filmu, to perfekcyjnej trafności w nadaniu mu tytułu…;> Cały film, scenariusz, i ogólnie pomysł to jak dla mnie właśnie totalna tytułowa "IDIOCRACY"!!!

Gra o życie (2008)

Po obejrzeniu tego filmu tym bardziej żałuję, że nie zrobiłam tego samego…;)

Gra o życie (2008)

… – Chała, chała i jeszcze raz chała…Coś mi się wydaje, że S.S powinien już przejść na emeryturę…Bo jeśli w takich filmach ma grać, to lepiej niech odejdzie w momencie, kiedy jeszcze jakieś dobre wspomnienia po przyzwoitych filmach z jego osobą w roli głównej są w naszej pamięci…

Kochanice króla (2008)

:) – Uwielbiam filmy kostiumowe i historyczne:) A Zwłaszcza prezentujące te czasy…czasy Wiktoriańskie czy Elżbietańskie:) No i miło,że w końcu doczekałam filmu, w którym Henryka ukazano nie jako potężnego władcę,a jedynie wpływowego i opętanego pragnieniem posiadania męskiego potomka mężczyznę…Jeśli ktoś lubuje się w tego typu filmach naprawdę polecam:)

Wyspa Nim (2008)

:) – Jak dla mnie naprawdę przyjemne,pomysłowe i pełne ciepła kino familijne:) Polecam:)

Projekt: Monster (2008)

Ja miałam przyjemność obejrzeć ten film na dużym ekranie i niczego tak nie żałuję jak właśnie tego posunięcia…Jeszcze nigdy nie odczuwałam tak bardzo jak przy tym filmie, że straciłam finanse na zakup tego biletu;> Tajemniczość w tym projekcie? Dobre sobie;PPP

Projekt: Monster (2008)

Z pewnością należę do jednej z tych osób, którym ten film totalnie nie przypadł do gustu! Popieram w pełni opinię Thomasa76 i centralnego:) Jedyne, co mogę dodać na temat tego filmu to to,że nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać oglądając go…Śmiać, że dałam się złapać na "piękny" trailer…Czy płakać z powodu swojej naiwności, że amerykańskie filmy tego typu mogą jeszcze coś wnieść ciekawego do kina…wykazać się np. oryginalnością, a nie po raz kolejny komercją i chałturą…jak dla mnie to 0/10!!!!!

A tak na zakończenie proponuje tutaj co po niektórym sprawdzić w słowniku znaczenie słowa "geniusz", bo najwyraźniej jest ono nieznane…;)

Proszę czekać…