RANKING: Najgorsze filmy 2018 roku według FilmKrytyka 3
Po rankingu najlepszych filmów roku według portalu FilmKrytyk, przyszła pora na to co tygrysy lubią najbardziej. Przed Wami zestawienie absolutnie największych filmowych porażek 2018 roku.

Strona 1 z 2
NAJLEPSZE FILMY 2018 ROKU WG FILMKRYTYKA
MIEJSCE 10: OBLICZE MROKU
To absurdalne, ale film jest nakręcony z takim namaszczeniem, jakby Bernstein naprawdę wierzył w artystyczny potencjał swojej gówniarskiej, głupawej historyjki.
Całość pozostaje obietnicą bez pokrycia: kinem klasy B przebranym w szatki ambitnego thrillera psychologicznego.
MIEJSCE 9: CZEGO ŻYCZY SOBIE KOBIETA
Nie zapamiętamy tej produkcji, zapamiętamy, że Sharon Stone jest w świetnej formie i kondycji. Szkoda, że film nie jest w takiej.
Z filmu płynie nieco smutny i skostniały wniosek, że kariera i szczęśliwe życie towarzyskie to niewystarczające filary do spełnionej egzystencji.
Głównym plusem filmu "Czego życzy sobie kobieta" jest oczywiście Sharon Stone, która przypomina, że po długiej rekonwalescencji znowu jest w formie. Oby kino miało dla niej ciekawsze propozycje niż próba odgrzewania wizerunku seksbomby.
MIEJSCE 8: 15:17 DO PARYŻA
Pomimo tego, że Clint Eastwood przyzwyczaił już, że tworzy kino bezpieczne, ku pokrzepieniu amerykańskich serc, gloryfikujące patriotów, niekiedy wręcz propagandowe, to w tym przypadku przesadził.
Clint, to twój najsłabszy film. Uwielbiam cię, ale jeśli dalej masz tak kręcić, to daj sobie spokój. Chyba najwyższa pora na emeryturę.
MIEJSCE 7: ROZPRUCI NA ŚMIERĆ
Henson robi gorzej to, co inni – Peter Jackson czy Robert Zemeckis – zrobili już lepiej, epatując dowcipem ocierającym się o prymitywny humor klozetowy z kioskowej gazetki.
Pomysł był intrygujący, bo kto nie chciałby ujrzeć degrengolady ożywionych kukiełek w ludzkim świecie? Zawiodły jednak wykonanie i całkowity brak pomysłu na fabułę.
Wielbiciele zawiłych intryg kryminalnych i humoru intelektualnego nie znajdą w tym filmie nic interesującego, wręcz mogą być zniesmaczeni.
MIEJSCE 6: NOWE OBLICZE GREYA
Pierwszy film był zły. Drugi film był zły. Ostatnia część trylogii, nie wyłamuje się tutaj z żadnego schematu. Ten film jest zły.
W końcu romans Any i Greya dotarł do kulminacji, która jest… rozczarowaniem. Nawet jeśli podobnie jak ja traktujecie Nowe oblicze Greya w kategorii filmu niezamierzenie zabawnego, to kompletnie nie działa tak, jak w poprzednich częściach.
Najkrótsza recenzja? Jest to taki film, w którym nawet scena seksu na kuchennym blacie zawiera tzw. lokowanie produktu.
Z tytułów, które pojawiły się w powyższym zestawieniu, widziałem jedynie "Czego życzy sobie kobieta" i "Slender man".
Co do pierwszego filmu to rzeczywiście, zgoda, najlepiej prezentuje się Sharon Stone i można życzyć wszystkim Paniom, żeby potrafiły tak długo zachować formę. Sam film nie odpowiada w żaden sposób na ważkie pytanie postawione w tytule, typowa, pusta komedyjka obyczajowo-romantyczna. "Slender mana" nie obejrzałem nawet do końca, to mówi wszystko. ;)