Redaktor Naczelny FDB. Od czasu do czasu, lubię obejrzeć sobie jakiś film :)

Nieżyjący James Dean zagra w filmie dzięki efektom specjalnym 0

James Dean po ponad 60 latach od swojej śmierci ponownie pojawi się na ekranie w nowym filmie. Wszystko dzięki efektom specjalnym.

Legendarny James Dean zagra jedną z ról w filmie zatytułowanym "Finding Jack". Z opisu wynika, że będzie to historia rozgrywająca się w czasie wojny w Wietnamie. Aktor nie będzie co prawda grał głównego bohatera, ale jego postać będzie jedną z ważniejszych na drugim planie.

Firma produkująca film, czyli Magic City Films uzyskała prawa do wizerunku nieżyjącego aktora od jego rodziny. Reżyser filmu, którego co ciekawe nazwisko nie pada, chce aby wygląd Jamesa Deana był, jak najbardziej realistyczny. W tym celu nawiązano współpracę z kanadyjskim studiem VFX Imagine Engine i południowoafrykańską firmą VFX MOI Worldwide. Plan jest taki, aby w pełni odtworzyć przy użyciu technologii CGI ciało Deana, z kolei inny aktor użyczy mu swojego głosu.

James Dean po raz ostatni wystąpił na ekranie w 1956 roku, kiedy to premierę miała produkcja nosząca tytuł Olbrzym. W swojej karierze wystąpił jeszcze w takich filmach, jak Na wschód od Edenu oraz Buntownik bez powodu.

Co myślicie o tym pomyśle?

Źrodło: The Verge

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 16

JustynaMacugowska

Hmm… nie wiem czy to dobry pomysł. Aktor umarł i każdy powinien się z tym pogodzić, a nie tworzyć jego wirtualną kopię…

@JustynaMacugowska Najgorsze dla mnie jest to, że aktor nie żyje i nie może się wypowiedzieć, czy chce grać, tfu! zostać użyty jako postać w tym filmie? A co jeśli postać by się temu aktorowi nie podobała? A co jeśli niebawem ktoś wpadnie na pomysł takiej "rezurekcji" na masową skalę innych nazwisk nieżyjących już postaci kina?      

PolepioneKadry

Całkowicie mi to nie leży. Niebezpieczny proceder, któremu pod względem metodologii obrzydliwie blisko do nekrofilii.

@PolepioneKadry Według mnie to jest o tyle niebezpieczne, że znając życie będą się pojawiały manipulacje takimi "wskrzeszonymi" osobami i zapewne zacznie dochodzić do sytuacji, że nieżyjący aktor będzie wykorzystywany do odtwarzania postaci, której za swojego życia odgrywania nigdy by się nie zgodził! Ale przecież oni tam wiedzą lepiej co jest dla świata dobre, nie?      

spoilerchan

Jest tyle żyjących świetnych aktorów. Nie rozumiem w jakim celu chcą odtwarzać nieżyjącego aktora.

@spoilerchan Kasa panie, kasa!                
Sondują rynek, bo wyczuli niszę i ktoś to musiał zacząć wprowadzać, pewnie zrobili wstępne sondaże ile zysków może przynieść przyciągnięcie do swoich produkcji starszych widzów właśnie takimi nieco 'podłymi' zabiegami.                

dragoon1984

To nic nowego. Pamiętacie Sky Captain i świat jutra? :)

@dragoon1984 Ja pamiętam. Ale musiałbyś mi przypomnieć, który nieżyjący aktor został tam wygenerowany komputerowo, bo wg mnie żaden :-P

@dragoon1984 Heh, spodziewałem się takiej odpowiedzi. I pod względem ciągotek w określonym kierunku ten przykład wcale nie jest zły. Natomiast pomyliłeś dwie różne rzeczy: nieżyjący aktor "grający" w filmie przy użyciu CGI to nie to samo, co nieżyjący aktor "grający" w filmie z wykorzystaniem zdjęć archiwalnych. Swoją drogą jesteś znakiem naszych czasów: ludzie nie odróżniają czegoś ze świata realnego (zdjęcia archiwalne) od czegoś ze świata wirtualnego (postacie wygenerowane komputerowo). Wg mnie to bardzo niebezpieczne, dlatego zwracam Ci na to uwagę. Pozdrawiam.

@PolepioneKadry No jasne – chodzi o kierunek; i że kiedyś nie było to ("wskrzeszenie" nieżyjącego aktora i wplecenie go w film, żeby miało to sens) robione na taką skalę, jak dziś jest możliwe.

@dragoon1984 Przy takich rozmowach zawsze polecam: https://www.youtube.com/watch?v=cQ54GDm1eL0 …. Mocne i pokazujące do czego dążymy

@PolepioneKadry Aaa – to o to chodzi ;d
Ale ja nie piszę o robieniu wałków z ludzi i podmienianiu twarzy żyjących ludzi, tylko jasnym dla oglądającego zabiegu :D

@dragoon1984 jak Peter Cushing ( Tarkin) w łotrze ?

@Bercik022 A tego to nie wiedziałem xD Ale z tymi efektami i "wskrzeszaniem" to tak, jak z dyskusją o aborcji. Jedni mają coś przeciwko, inni nie.

Proszę czekać…