Aktywność

Jeden odchodzi, drugi zostaje (2005)

Rewelacyjna śmieszno (historia Alaina) – smutna (historia Daniela) opowieść. Wątek syna Daniela bardzo mnie wzruszył. Aktorstwo na najwyższym poziomie.

Ksiądz (2017)

Niezły short. Trochę jak skromniejsza wersja "Bartona Finka" w polskich realiach, a zamiast pisarza – ksiądz. Jeszcze trupa brakowało… a nie czekaj.

Drogówka (2012)

"Ja jestem posłem i ..uja mi zrobicie." I filmowo i w realu czysta prawda. A to tylko jeden z minusów pracy w drogówce. Z drugiej strony zło, którego autorami są policjanci. "Naprawianie świata zacznij od siebie" …żeby człowiek potrafił współczuć, kiedy policjantowi dzieje się krzywda.

Studnia i wahadło (1961)

Fajny klimat, piękne scenografia i kostiumy plus Vincent Price. Barbara Steele – uroda idealna do filmów grozy. Końcówka z tym wahadłem skojarzyła mi się z… "Piłą". "Nikt nigdy nie wejdzie już do tej komnaty" …karma wraca.

Przedwczesny pogrzeb (1962)

Opowieść ma niezły klimat, ale to nie ten poziom, co filmy Cormana z Vincentem Price’em w roli głównej. Nie przekonało mnie też zakończenie.

Wichrowe wzgórza (1992)

"Pamięć to despota, który zadręcza nas wspomnieniami." Jedna z najsmutniejszych opowieści miłosnych. Fiennes idealny do tego typu ról. Piękna muzyka, a te piszczałeczki cudne.

Kruk (1963)

Niesamowite kino. Jest zabawnie, lekki klimacik grozy i Vincent Price strzelający z palca zielonym promieniem. Peter Lorre świetny jako człowiek i jako… kruk. Plus wisienka na torcie – Boris Karloff. BTW Kto by pomyślał, że Jack Nicholson tak się wyrobi. Szczęście zaczynać u boku takich legend.

Manon u źródeł (1986)

Fabularnie – obie części rewelacyjne. Sercem – wolę kontynuację z Manon w roli głównej. Zemsta słuszna – wszyscy wiedzieli i zostali ukarani. Piękna sceneria.

Jean de Florette (1986)

Rewelacyjne role trzech legend – Montand, Auteuil i Depardieu. Największe wrażenie zrobił na mnie ten trzeci. Chciwość, zazdrość i głupota, które prowadzą do tragedii.

Gorąca laska (2002)

Jedno z tych filmideł, które lata temu oglądało się w przerwie między jednym numerem Bravo a drugim. Mam słabość do Roba Schneidera. Tutaj – jako nastolatka w ciele faceta – był przezabawny. Robert Davi 🩷

Proszę czekać…