Carol Hammond (Florinda Bolkan) ma niepokojące sny. Szczególnie jeden jest makabryczny. Zabija w nim swoją sąsiadkę i równocześnie jej wyimaginowaną kochankę Julię Durer (Anita Strindberg). Jej psychoanalityk jest bardzo zadowolony. Twierdzi, że jej sny przedstawiają jej ambiwalentny stosunek do Julii. Gardzi jej rozerotyzowanym życiem, a równocześnie pragnie takiego życia. Scena morderstwa jest ostatecznym zerwaniem z tymi pragnieniami. Problemem jest fakt, że na drugi dzień Julia naprawdę zostaje zabita, a jej rany są dokładnie takie same jak w jej śnie. antyle26
Pozostałe