Narodowa Rada Bezpieczeństwa potajemnie wyznacza Beckett'owi zadanie zamordowania panamskiego buntownika i bossa kartelu narkotykowego. NRB przydziela również Beckett'owi pomocnika, rekruta Miller'a byłego mistrza olimpijskiego w strzelectwie, który jeszcze nigdy nikogo nie zabił. Obaj wyruszają do dżungli by tam wytropić i zabić buntownika. Nie wiedzą, że ich śladem wyrusza inny strzelec wyborowy, który ma całkiem inne zadanie... opis dystrybutora
Właśnie sobie przypomniałem teraz o tym filmie. Koniecznie muszę sobie odświeżyć. Swego czasu zrobił na mnie duże wrażenie swoją dbałością o szczegóły, zdjęcia i doskonałe przygotowanie do roli Berengera.
@Chemas Obejrzałem dzisiaj pierwszy raz ten film i naprawdę mi się spodobał. Dobry film, w którym Tom Berenger i akcja w dżungli panamskiej gra pierwsze skrzypce. Nie nudziłem się przez zdecydowaną większość seansu. Bardzo unikatowy temat wybrali reżyser oraz scenarzysta, realizując film o snajperach.
@dawidek98 Cieszę się bardzo, że Ci się podobał. :) Niestety o kolejnych częściach już tyle dobrego powiedzieć nie można. Jednakże musiałbym sobie odświeżyć.
Berenger pasuje do takich rol – Ogolnie dobry film, czesc druga byla rowniez udana choc moze nieco odstawala od oczekiwanego klimatu. Trzecia czesc jest zwienczeniem serii, najmniej udanym i ogolnie tylko dla fanow snajpera.
Osobiscie polecam, choc kilka rzeczy tam "nie styka", ale to drobiazgi…
Pozostałe
Dobry film – zlikwidowanie bossa kartelu narkotykowego i panamskiego buntownika to jak najbardziej oryginalny temat w kinie. Ale ja osobiście zamierzam poprzestać oglądanie tylko na pierwszej części, bo sądzę, że dalej nie ma sensu. Tom Berenger zagrał rewelacyjnie, dużo strzelanin w tym końcowa, kiedy to na prośbę jednego z żołnierzy zarówno on i jego zakładnik giną. W ten sposób skrócił męki swojemu przyjacielowi z wojska. Niektórzy mówią, że to film o jakiejkolwiek wojnie, ale to nie jest prawda. Amazońska dżungla jest każdemu już kojarzona m.in. z "Predatorem", "Rambo" lub chociażby właśnie "Snajperem". Billy Zane wypadł akurat niewiele gorzej od głównego bohatera, zresztą. To tylko drobiazg, najważniejsze na takich filmach to wyłączyć myślenie i po prostu dobrze się bawić. Ode mnie tradycyjnie: polecam. 7/10