Henry Barthes (Adrien Brody) jest nauczycielem pracującym na zastępstwach. Właśnie zostaje zatrudniony na miesiąc w placówce, do której uczęszcza głównie "trudna młodzież". Poza obowiązkami zawodowymi Henry regularnie odwiedza swojego umierającego dziadka i opiekuje się nastoletnią prostytutką. Beznickowy
8/10 – Bardzo dobry film twórcy American History X, podobny do filmu z Nortonem zarówno pod względem wizualnym jak i bezkompromisowości w pokazywaniu trudnych tematów (a film porusza ich wiele, od bezcelowości młodzieży przez pedofilię po prostytucję nieletnich). Świetne role całej obsady na czele z Brodym, każdy ma tu swoje 5 minut i nawet Lucy Liu wznosi się w rejony aktorstwa o które nigdy bym jej nie podejrzewał. Szkoda tylko kompletnie niewykorzystanego Williama Petersena, jego rola wygląda jakby wycięto ją w ostatecznym montażu.
Średni ! – A. Brody nawet dobrze wypada ,a tak po za tym film interesujący …
Film przedstawia 3 tygodnie z życia szkoły średniej, jej uczniów i pedagogów oczami nauczyciela zastępczego Henry’ego Barthesa. Przemieszcza się on z jednej do drugiej szkoły, zdobywając coraz to nowe doświadczenie, ale nigdy nie zostaje zbyt długo w jednym miejscu. (filmweb.pl)
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Ten film jest kiepsko zrealizowanym pomnikiem nauczyciela-męczennika. Ma rację, ale mówi to tak niestrawnie, że z trudem obejrzałem całość. W dodatku wszystko to już gdzieś w kinie było, a „Z dystansu” jest tylko zlepkiem klisz i wytartych motywów. Najgorsze są momenty „pseudowywiadu” z bohaterem granym przez Brody’ego. Chciałbym móc powiedzieć, że sam Brody zagrał nieźle, ale nie, wpisał się w pełną patosu konwencję filmu i ciężko go było oglądać. Nie widziałem jeszcze nigdy filmu o szkole, który byłby tak odległy od rzeczywistości i nieszczery. Dodatkowo ta muzyka, która nachalnie stara się wywołać emocje…. Bardzo słaby film.
2+/10