Jest rok 1921. Anglia całkowicie pogrążona w smutku i żałobie po stracie bliskich osób podczas trwania pierwszej wojny światowej, coraz częściej ucieka się do szukania kontaktu z ich duchami. Florence Cathcart (Rebecca Hall) poświęca całe dnie na odkrywaniu oszustw i mistyfikacji podczas seansów spirytystycznych. Jako ekspertka w realnym i trzeźwym ocenianiu paranormalnych zdarzeń trafia do szkoły z internatem, której wychowankom coraz częściej przedstawia się duch małego chłopca. Ma ona uspokoić chłopców, że nie grozi im żadne niebezpieczeństwo, a rzekomy duch, którego widzą to jedynie głupi żart jednego z ich kolegów. Czy jednak jest to jedynie żart? A może duchy, w które Rebbecca tak bardzo stara się nie wierzyć, istnieją naprawdę? trifoglio
Klimacik ma – Już na samym wstępie przypadł mi do gustu klimat filmu. Potem też jest ciekawie, momentami strasznie. Oczywiście film w żaden sposób nie jest innowacyjny (niestety ten gatunek od lat żeruje na utartych schematach), ale nastrój wszystko wynagradza. Dobra rola Rebecci Hall. Jedynie końcówka mnie rozczarowała, ale ogólnie jest nieźle.
6/10
Pozostałe
Zakończenie trochę zmiażdżyło mi psychikę. Ciekawy, elementy nudy warto przeczekać dla takiej końcówki.