W 1860 roku, ginąca arystokracja walczy, by się utrzymać przy władzy, z bogatym sycylijskim mieszczaństwem. Film przedstawia zmierzch arystokratycznego domu księcia Saliny a z drugiej strony wzrost do zaszczytów ogromnie bogatego eks chłopa, Calogero Sedary. Książę sam świadomie nie powstrzymuje upadku swoich osobistych majątków, akceptuje nadchodzące zmiany. Zgadza się na ślub bratanka z córką Calogero, związek, który jeszcze nie tak dawno, uchodziłby za mezalians… tompawel
Angelica, Tancredi i Książe to świetne trio. Na końcu zostajemy pozostawieni z tym samym pytaniem. Nigdy nie pojmiemy fenomenu Sycylii i jej mieszkańców.
Pozostałe
To jeden z tych filmów, które nigdy nie przeminą z wiatrem. Moja ścisła czołówka najlepszych filmów włoskich wszechczasów. Burt Lancaster, Claudia Cardinale i Alain Delon udowodnili w tym obrazie, że należą do elity aktorskiej nie tylko europejskiego, ale i nawet Hollywoodu. A Luchino Visconti zarówno tym obrazem (jak i "Śmiercią w Wenecji") udowodnił, że można śmiało postawić go na tej samej półce reżyserskiej z Giuseppe Tornatore i Federico Fellinim. Stroje, scenografia, muzyka, plenery, wspomniane przeze mnie już wcześniej aktorstwo – filmy z XX wieku można pochłaniać i smakować łyżkami czy widelcem, jak każdemu jest wygodnie. Polecam z całego serca obejrzeć "Lamparta".