Onet Film

źrodło
Recenzje 297
Fatima. Ostatnia tajemnica
W tym bardzo ambitnym, najeżonym odsyłaczami do Dostojewskiego i Bernharda filmie, najlepiej wypadają sceny bezinteresowne, bez mała liryczne, które szorstkość zachowań bohaterów nicują egzystencjalnym smutkiem. przeczytaj recenzję
Podwójny kochanek
Niby wszystkiego jest tutaj za dużo, poczynając od sceny prezentującej wnętrze waginy, poprzez koty, bliźniactwo, bezpruderyjnie ukazaną nagość - mimo to francuski reżyser trzyma swoją rozbuchaną i rozzuchwaloną opowieść żelazną ręką. przeczytaj recenzję
Frantz
François Ozon w swoim stylu bawi się z widzami w kotka i myszkę. Nic na pewno nie będzie takie, jak się wydaje. przeczytaj recenzję
Królewicz Olch
To film niespokojny. Fascynujący i drażniący jednocześnie; wydumany i błyskotliwy, przewrotny i ostentacyjnie niezależny intelektualnie. Dziesięć razy bardziej wolę oglądać "Królewicza Olch" niż mainstreamowe kino środka. przeczytaj recenzję
Piękne dni
"Piękne dni" to gadulstwo nie tylko w pięknych okolicznościach przyrody (chociaż stale widzimy głównie ganek, a na ganku dzbanek), to także perory w trójwymiarze. Efekty są jednak na poziomie "Bitwy warszawskiej" Jerzego Hoffmana w słabszych momentach. przeczytaj recenzję
Kedi - sekretne życie kotów
To film, który działa kojąco. Odpręża. Jednocześnie pokazuje, że sposób, w jaki traktujemy nie tylko koty, ale generalnie zwierzęta, może mówić o tym, jakimi jesteśmy ludźmi. przeczytaj recenzję
Maciej Kędziak
Dunkierka
Wchodząca na ekrany kin 21 lipca "Dunkierka" to wizualny i emocjonalny majstersztyk i najlepszy film Chistophera Nolana od czasu "Incepcji". przeczytaj recenzję
21 x Nowy Jork
Stasik nie buduje żadnych barier. Równie dobrze czuje się w towarzystwie chińskiego mędrca, co menelki po nocnej pijackiej zmianie. przeczytaj recenzję
Olli Mäki. Najszczęśliwszy dzień jego życia
Finałowa scena walki została nakręcona w rewelacyjny, bardzo oryginalny sposób, wywracający do góry nogami to, do czego przyzwyczaiło nas kino bokserskie, czy w ogóle sportowe. przeczytaj recenzję
Karol Barzowski
Mężczyzna imieniem Ove
Ove, z irytującego, wiecznie wściekłego staruszka, wraz z kolejnymi scenami zmienia się w kogoś, komu życzymy jak najlepiej. przeczytaj recenzję
Karol Barzowski

Proszę czekać…